Już 50 m wyrobiska wydrążył w kopalni Budryk kombajn bolter miner. Górnicy nadal testują urządzenie w ramach projektu "Samodzielna Obudowa Kotwowa", realizowanego przez spółkę JSW Innowacje.
W piątek, 13 grudnia br. pracę kombajnu bolter miner mieli okazję śledzić dziennikarze polskich mediów.
- Przede wszystkim załoga, wbrew wcześniejszym obawom, bardzo dobrze opanowała technologię drążenia. Potwierdził nam ten fakt Dean Harding, specjalista z Anglii, który pracuje z naszymi górnikami. Po przejechaniu 90, w tym 50 m w samodzielnej obudowie kotwowej, nie obserwujemy żadnych deformacji, ani czegokolwiek niepokojącego. Wszystko jest pod kontrolą, zgodnie z planem. Najważniejsze, aby nabrać wprawy, wykonywać zadania sumiennie, zgodnie z technologią – mówił Jarosław Adamek, dyrektor kopalni Budryk.
Każde wyrobisko górnicze musi czemuś służyć, a zatem samodzielna obudowa kotwowa to coś więcej niż doświadczenie naukowe.
- Obserwujemy to wyrobisko. Interesuje nas, w jaki sposób będzie się zmieniało. Jak będzie wyglądało po kilku tygodniach, miesiącach czy też latach. To jest dla nas bardzo istotne – dodał dyrektor Adamek.
Przed górnikami pracującymi w chodniku badawczym w pokładzie 401 na poziomie 900 jeszcze sporo pracy a zarazem nauki.
- Już za niedługo znajdziemy się na zakręcie. I wówczas trzeba będzie poświęcić drążeniu więcej czasu i uwagi. My się tej technologii go dopiero uczymy. Dotychczasowe roboty przebiegały bardzo dobrze. Wizualnie to wszystko wygląda obiecująco, nawet lepiej niż w rosyjskich i czeskich kopalniach, w których miałem okazję przyglądać się efektom pracy bolter minera - zapewnił Adam Domżoł, kierownik robót górniczych w kopalni Budryk.
W samym przodku, w którym fedruje bolter miner, każdego dnia pracuje 20 osób, licząc ze specjalistami od konserwacji. Kolejnych czterdziestu wykonuje prace związane z logistyką i transportem.
W cały projekt zaś zaangażowanych jest ponad sto osób, w tym naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa i specjaliści z firm Hargreaves oraz Joy Komatsu.
Przypomnijmy, że projekt „samodzielna obudowa kotwowa” ma za zadanie zwiększyć efektywność drążenia wyrobisk korytarzowych. Będą powstawały szybciej i zdecydowanie mniejszym nakładem kosztów. Przełoży się to również na wydobycie.
- Jednym z naszych najważniejszych celów jest właśnie wzrost efektywności i wydajności produkcji – potwierdził Artur Dyczko, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Około 25 lat temu na kop Rymer uczyli nas Anglicy tej samej metody .Eksperymenty były prowadzone w rejonie blisko szybów ,gdzie były odcinki przekopów nawet bez obudowy,więc ujechano dwa chodniki i diagonalę i koniec. Pieniądze poszły na marne, bez odpowiednich warunków geologicznych .Nie rozumię co jest grane,czy nikt o tym nie wie co się działo już wcześniej,a może znowu jakieś układziki i kolesiostwo bierze górę.
Na dłuższą metę słabo to widze. Ciekawe co mądrale powiedzą jak to wsystko rypnie?. No technologia nie sprawdziła sie . Nasz górotwór jest mało przewidywalny ciekawe jak taki chodnik by wygladal jako podscianowy
Llepiej żeby przez pierwsze 2 miesiące ujechali 100 metrów, niż żeby za miesiąc mieli go odkopywać, razem z 20 ofiarami śmiertelnymi. Życzę POWODZENIA w tym ogromnym przedsięwzięciu i pozdrawiam! Szczyńść BOŻE!!!
20 ludzi w przodku? 40 logistyka i transport? O co tu chodzi? Czy tak niski postęp dobowy jest bezpieczny? Gorotwor się odpręża przy przodku, chodzi o to by go szybko zakotwic. Do Sierpak: Chodniki przyscianowe i dowierzchnie w obud kotwowej w latach 90tych były już w Polsce. Oczywiscie, ze sie deformuja i zaciskaja przed frontem ściany, obniża się strop, ale funkcjonuja normalnie. Czesto ch. Przyscianowe w samodzielnej obud kotw dodatkowo wzmacnia sie dlugimi kotwami strunowymi.
0.8m. No dobę dobre
W tej chwili postęp jest mocno ograniczony. Stawiają bramki za kombajnem na 0.8 info zajmuje sporo czasu. Ma tam być jakaś komora czy coś. Na dodatek co zmiana pełno gości i mądrali z wugu, gigu i dżoja. A niebawem pewnie każdy urzędnik będzie chciał to zobaczyć i każdy dyrektor. Zatem nim na dobre pozwolą im fedrowac minie jeszcze ze 3 miechy. Więc nie hejtujcie i nie czepiajcie się.
Haha 50m w 6 tygodni pięknie :P a tyle to miało na tydzien robić
Już 50? On miał robić 15m na dobę a w dwa miesiące zrobił 50m
Dobra. Mam tylko pytanie. Pracując w ścianie widzę, co wyrabia się z chodnikami nadscianowymi i podscianowymi za postępem eksploatacji. Każdy kto pracował, widział. I jak taki bolter by się sprawdził przy drążeniu chodników pod eksploatacje? Chyba że wykorzystywany byłby jedynie przy wyrobiskach udostępniających pokład. Takich na kilkadziesiąt lat.