Aż do 2026 r. ma potrwać modernizacja linii kolejowej nr 131, zwanej potocznie Magistralą Węglową. Zyskają na tym przewoźnicy towarowi, ale stracą mieszkańcy północnej części województwa śląskiego i południowych rubieży województwa łódzkiego. Na tamtym odcinku mają zostać rozebrane wszystkie perony pasażerskie, co pozbawi m.in. mieszkańców Kłobucka czy Działoszyna szans dostępu do kolei.
- Magistrala Węglowa, potocznie nazywana Węglówką, to trasa kolejowa, która bezpośrednio łączy zagłębie węglowe Górnego Śląska z Gdynią. Linię wybudowano w latach 1926-1933. W przeszłości linią przewożono głównie węgiel, dziś to także inne kruszywa oraz paliwa - informuje Katarzyna Głowacka z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA. - Węglówka służy głównie przewozom towarowym, choć linia przeznaczona jest także do obsługi pasażerów. Najwięcej pociągów towarowych kursuje między Tarnowskimi Górami a Kaletami, bo około 40 par pociągów na dobę.
Węglówka jest więc kolejowym odpowiednikiem autostrady A1, łączącej Górny Śląsk z Trójmiastem. Ta mocno eksploatowana trasa doczekała się decyzji o remoncie. We wrześniu 2019 r. spółka PKP Polskie Linie Kolejowe podpisała dwie umowy na zaprojektowanie i wykonanie prac remontowych na odcinku od posterunku odgałęźnego Kalina koło Herbów Nowych w woj. śląskim po stację Zduńska Wola Karsznice w województwie łódzkim. Prace mają tam zakończyć się do 2023 r.
Górnośląski węgiel szybciej pojedzie nad morze, jednak mniej powodów do zadowolenia będę mieć mieszkańcy powiatu kłobuckiego czy częstochowskiego. Pomiędzy Herbami Nowymi a odległą od nich o 55 km stacją Chorzew Siemkowice wszystkie perony pasażerskie na pośrednich stacjach i przystankach mają zostać zdemontowane. Dotyczy to więc przystanków kolwjowych Wręczyca, Kłobuck, Mokra Częstochowska, Miedźno, Annolesie i Działoszyn. Najbardziej poszkodowany będzie trzynastotysięczny Kłobuck, w którym niegdyś zatrzymywały się pociągi pośpieszne, a w ostatnich latach krótko docierały tam Koleje Śląskie z Katowic. Nie będzie też peronów na dawnym przystanku Kustrzyce koło Zduńskiej Woli, zlikwidowanym w 2017 r. Pomiędzy Herbami Nowymi a Zduńską Wolą Karsznicami ocaleje tylko sześć przystanków pośrednich: Chorzew Siemkowice, Rusiec Łódzki, Huta, Chociw Łaski, Siedlce Łaskie oraz Kozuby.
O ile zdaniem kolei na terenie województwa śląskiego, na północ od Herbów Nowych, Magistrala Węglowa ma być niedostępna dla tamtejszych mieszkańców, to inaczej potraktowano pasażerów z północnej części Polski. Od Zduńskiej Woli Karsznic do Złotników Kujawskich ma być wyremontowanych 17 stacji i przystanków, nawet takich leżących w szczerym polu czy na odludziu, jak Dąbie nad Nerem w zamieszkiwanej przez trzysta osób wsi Wiesiołów w województwie wielkopolskim, albo stacja Szadek na skraju lasu obok wsi Szadkowice-Ogrodzim w województwie łódzkim.
- Obecnie trwa opracowanie dokumentacji projektowej dla odcinka Zduńska Wola Karsznice - Dąbie nad Nerem. Prace budowlane zaplanowano na lata 2021-2023. Na linii od Dąbia nad Nerem do Inowrocławia trwa projektowanie, a realizacja robót planowana jest na lata 2022-2026, w ramach kolejnej perspektywy środków unijnych 2021-2027 - precyzuje informuje Katarzyna Głowacka z PKP PLK.
Magistrala Węglowa, czyli linia kolejowa nr 131, zaczyna się w Chorzowie Batorym, a kończy w Tczewie na Pomorzu Wschodnim. Przy jej trasie fedrują obecnie dwie kopalnie węgla, obydwie na terenie Bytomia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.