W kopalni Murcki-Staszic funkcjonuje innowacyjny projekt liniowego pomiaru temperatury ociosu. Wynalazek opracowany i wdrożony przez Mateusza Budzińskiego, głównego elektryka w kopalni Murcki-Staszic, i konstruktora Andrzeja Żywicę, jest świetnym narzędziem w walce z pożarami w podziemnych wyrobiskach.
Wszystko zaczęło się od prac mających na celu kontrolę stanu technicznego kabli o napięciu 6 kV na całej długości, w tym także pomiaru ich temperatury. Każda potencjalna usterka kabla wiąże się ze wzrostem temperatury w miejscu uszkodzenia. W podziemnych wyrobiskach podobna sytuacja może prowadzić dowybuchu pożaru.
- Powstał więc projekt, który został poddany pod dyskusję w ramach programu „Organizacji uczącej się” Polskiej Grupy Górniczej. Wtedy zaczęliśmy się zastanawiać nad możliwością wykorzystania kabli również w celu pomiaru temperatury ociosu. Po konsultacjach ze służbami odpowiedzialnymi za systemy wentylacji zaprojektowaliśmy światłowód pomiarowy o dużej wytrzymałości na uszkodzenia mechaniczne, wyposażony w cztery niezależne włókna światłowodowe wielomodowe – opowiada Mateusz Budziński.
Pomiar on-line
Co ciekawe, do budowy powłoki światłowodu wykorzystano technologię stosowaną przy budowie kamizelek kuloodpornych. Charakteryzuje się bardzo dużą odpornością na uszkodzenia mechaniczne, ścieranie, a także na działanie olejów, smarów i promieniowania UV. Kabel został zamontowany w otworach pomiarowych wywierconych w ociosie węglowym. Zastosowane rozwiązanie umożliwia ciągły pomiar temperatury ociosu w wyrobiskach na dowolnej głębokości w odległości nawet do kilkudziesięciu kilometrów!
Obecnie wynalazek doskonale spełnia swoje zadanie w eksploatowanej od marca br. ścianie 10b-S. Jest ona zlokalizowana w pokładzie 510, w polu S, na poziomie 900 m i zaliczona została do IV kategorii zagrożenia metanowego, III grupy samozapalności, klasy „B” zagrożenia wybuchem pyłu węglowego oraz pierwszego stopnia zagrożeń wodnego i tąpaniami.
- Do tej pory temperaturę ociosu mierzono ręcznie specjalnym urządzeniem obsługiwanym przez pracowników kopalni. Pomiar odczytywany był w różnych odstępach czasowych. Dzięki innowacyjnemu rozwiązaniu odczyt temperatury ociosu prowadzony jest teraz w sposób ciągły, on-line, z dokładnością do kilku setnych stopnia Celsjusza i przekazywany automatycznie na powierzchnię kopalni. Ponieważ zjawiska pożarowe w wyrobiskach kopalnianych mają bardzo dynamiczny przebieg, w razie stwierdzenia podwyższonej temperatury można błyskawicznie reagować. Alarmy przekazywane są osobom odpowiedzialnym poprzez e-mail bądź na telefon komórkowy – tłumaczy Budziński.
Niwelowanie zagrożenia
Z uwagi na fakt, że ściana 10b-S należy do szczególnie zagrożonych zarówno pożarem endogenicznym, jak i egzogenicznym, ciągłe monitorowanie temperatury ociosu w ramach profilaktyki przeciwpożarowej jest konieczne.
Prowadzone odczyty już dwukrotnie zmobilizowały odpowiednie służby kopalni do podjęcia natychmiastowych działań, dzięki którym udało się zniwelować zagrożenie pożarowe i płynnie poprowadzić dalszy ruch ściany, dającej dzienne wydobycie rząędu prawie 6 tys. t węgla na dobę.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czytajcie ze zrozumieniem, lioniowy pomiar temperatury ociosu dotyczy tylko śc 10bS
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Nie widzicie ze na staszicu wszystko nowe kupuja ponoc jest podpisane ze staszic do SRK idzie
Czy taki system nie był zastosowany na kopalni Makoszowy na ostatniej ścianie ?
Malwiny sie pala, 800 sie pali super te wynalazki albo Staszicoki które po prostu nie potrafia z tego obsługiwac
Takie pomiary że nowa ściana 0-5 do zatamowania . Ci pseudo górnicy w krawatach ciągną kopalnię na dno a część załogi zostawia zdrowie na dole bo myśli że nowemu dyrektorowi zależy a ja dziś wiem że przyszedł zamknąć kopalnię. Irracjonalne decyzje jednym słowem samozaglada. Nawet przygotował wóz na ostatnią tonę węgla. Z jednej strony dobrze bo na ta patologię nie idzie juz patrzeć.