Droga prowadząca od nasypu kolejowego dawnej bocznicy kopalni Centrum w Bytomiu do drogi krajowej nr 11 stanowi wyzwanie dla kierowców. Powodem nie są bynajmniej tylko szkody górnicze.
Ulica Węglowa leży w pobliżu geograficznego środka miasta. Naprawdę jest to teren odludny prawie niezamieszkałej dzielnicy Dąbrowa Miejska. Większość domów mieszkalnych na terenie Dąbrowy Miejskiej przestała istnieć w wyniku wyburzeń po szkodach górniczych oraz przy okazji budowy autostrady A1. W dzielnicy wyburzono też kościół, szkołę i niektóre zakłady pracy.
Ledwo rok po remoncie ulicy Węglowej w jej wschodniej części, na wysokości cmentarza, pojawiło się pokaźne wybrzuszenie w formie poprzecznego garbu. Wyrósł on przed przejazdem tramwajowym. Jak nas poinformował Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu, usunięcie tego garbu planowane jest po zabezpieczeniu otwartych ubytków na terenie miasta.
Nie to jednak stanowi największe utrudnienie dla zmotoryzowanych. Kierowcy jadący ul. Węglową w stronę skrzyżowania przed nasypem dawnej bocznicy kolejowej KWK Centrum muszą pokonać jeden po drugim dwa ostre wiraże: pierwszy w lewo i zaraz za nim drugi w prawo. Tak kiedyś poprowadzono ul. Węglową, gdyż omijała teren dawnego zakładu pracy, zlikwidowanego ćwierć wieku temu.
Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu poinformował nas też, że nie przewiduje wyprostowania ul. Węglowej. Powód jest prozaiczny - teren dawnego zakładu pracy nie należy do gminy Bytom.
Węglowa jest jedną z kilku ulic na terenie Bytomia, których nazwa podkreśla górnicze tradycje tego miasta. Prócz niej są także np. ulice: Kopalniana, Kruszcowa, Gwarecka czy Rudna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.