Nadzór górniczy bacznie będzie się przyglądał szkoleniom organizowanym przez zakłady górnicze.
- Spadek poziomu szkoleń prędzej czy później przełoży się na pogorszenie stanu bezpieczeństwa. Dlatego należy temu zaradzić – mówiła podczas Akademii BHP, zorganizowanej przez Wydawnictwo Górnicze, Magdalena Śmieszek-Dudek, główny specjalista w Departamencie Prawnym Wyższego Urzędu Górniczego.
Kontrole szkoleń prowadzone przez przedstawicieli nadzoru górniczego pokazały, że w wielu zakładach górniczych szkolenia specjalistyczne przeprowadzane są w miejscach nie przeznaczonych do tego celu. Stwierdzono również ich niski poziom merytoryczny i rozbieżności co do programu i zakresu godzinowego między poszczególnymi zakładami pracy.
- Zdarza się, że takie same uprawnienia do pracy przy kombajnie dają szkolenia jednodniowe i na przykład tygodniowe. Budzi nasz niepokój, bo nasuwa się pytania, czyj poziom wykształcenia będzie lepszy. Naturalnie chodzi o pieniądze, bo krótszy kurs mniej kosztuje, ale pamiętajmy, że bezpieczeństwo nie ma ceny, a sprzęt, który pracodawca powierza swemu pracownikowi, jest często wart miliony złotych. Na szkoleniach więc nie warto oszczędzać – zwróciła uwagę Magdalena Śmieszek-Dudek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.