W jaki sposób restrukturyzować regiony górnicze Europy? Co zrobić, żeby odejście od węgla było jak najmniej bolesne dla społeczeństwa? Decyzje należeć będą nie tylko od rządu, ale również od samorządów i organizacji pozarządowych.
Być może nie wszyscy pamiętają, ale to właśnie podczas obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach, kilka lat temu, wykuwały się pierwsze pomysły dotyczące tzw. zintegrowanej polityki rozwoju dla regionu. Powstał też Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ówczesnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Przypomniał o tym Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, w trakcie dyskusji „Regiony górnicze UE: transformacja gospodarcza, energetyczna i społeczna – szanse i wyzwania” w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, 14 bm.
Wykorzystanie potencjału zasobów
- Program dla Śląska opiewa w tej chwili już na kwotę ponad 50 mld zł. Część pieniędzy idzie na tzw. czystą energetykę, na wykorzystanie potencjału zasobów naturalnych, ale w najczystszej możliwej energetyce, przy wykorzystaniu najnowocześniejszych rozwiązań w tej chwili na świecie – mówił wojewoda.
Zwrócił również uwagę na fakt, że nie jest możliwe dokonanie transformacji regionów górniczych z dnia na dzień.
- To nie jest proces, który można przejść przez pięć czy przez dziesięć lat. On musi musi trwać dłużej – dodał Jarosław Wieczorek.
Dlatego powinniśmy jak najszybciej doprecyzować, jakie pomysły i inwestycje wspierać. Przypomniał o tym Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii:
– Polski rząd widzi potrzebę, by tereny pogórnicze nabrały nowego charakteru. Przy okazji wyzwań energetycznych, regiony przemysłowe muszą stać się zagłębiami nowoczesnych technologii. I ten pomysł został podchwycony w Europie – powiedział Tobiszowski.
Decyzje te – jak zapowiedział Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego, zależeć będą nie tylko od rządu, ale również od samorządów i organizacji pozarządowych.
Bezboleśnie i sprawiedliwie
Dążenia do stopniowego odchodzenia od paliw kopalnych poparł także uczestniczący w dyskusji Stephan Rohde, szef Departamentu Restrukturyzacji kraju związkowego Saksonia. Niemcy dziś przodują w Europie, jeśli chodzi o górnictwo węgla brunatnego. Rohde przypomniał, że jego kraj zrezygnował już z eksploatacji węgla kamiennego, ale takie same kroki trzeba będzie podjąć względem górnictwa węgla brunatnego.
- Aby proces odejścia od tego źródła energii przebiegł bezboleśnie i sprawiedliwie realizowane są konkretne projekty, w których udział biorą samorządy i uczelnie. Na to są potrzebne środki. Chcemy, by Komisja Europejska wspierała wszystkie regiony górnicze. Dlatego musimy mówić jednym głosem – przekonywał gość z Niemiec.
Potrzebna silna reprezentacja
Szczegółowe ramy finansowe w zakresie przemian w gminach górniczych będą już przedmiotem prac nowej Komisji Europejskiej i następnego Parlamentu Europejskiego.
- I to jest jeszcze jeden powód, aby uczestniczyć w wyborach europejskich. Kraje z naszego regionu wymagają silnej reprezentacji w Parlamencie Europejskim – zaakcentował Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący ds. unii energetycznej Komisji Europejskiej, który przemówil do zgromadzonych z telebimu.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.