O możliwym nadchodzącym zagrożeniu powodziowym dowiemy się z ostrzegawczego SMS-a lub drogą elektroniczną. Wystarczy zarejestrować się w nowym Informatycznym Systemie Osłony Kraju - poinformowali w poniedziałek, 25 lutego, przedstawiciele spółki Wody Polskie oraz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa, na której prezes Wód Polskich Przemysław Daca i dyrektor naczelny IMGW Przemysław Ligenza poinformowali o inauguracji ISOK-a, czyli Informatycznego Systemu Osłony Kraju. ISOK jest narzędziem, którego zadaniem jest ochrona ludności przed groźnymi zjawiskami - w szczególności meteorologicznymi i hydrologicznymi.
- Wkraczamy w XXI wiek jeśli chodzi o zarządzanie ryzykiem powodziowym oraz całą gospodarką wodną w Polsce - podkreślił prezes Daca.
Szef Wód Polskich oraz dyrektor naczelny IMGW wyjaśnili, że za pomocą ISOK-a obywatele będą informowani m.in. za pośrednictwem SMS-a o ewentualnym ryzyku powodziowym. Na portalu - dodał Przemysław Daca - będzie można znaleźć szereg informacji o potencjalnym i bieżącym zagrożeniu powodziowym. Będzie można składać też wnioski do Wód Polskich m.in. o wydanie odpowiedniej decyzji.
Przemysław Ligenza wyjaśnił, że chcąc otrzymywać ostrzeżenia, m.in. o zagrożeniu powodziowym, należy zarejestrować się w "module ostrzeżeń i powiadomień". Trzeba podać numer telefonu i rodzaj zagrożeń, o których chcemy być informowani.
Prezes Wód Polskich dodał, że dzięki ISOK-owi przedsiębiorcy będą mogli wystąpić o pozwolenia wodnoprawne. Na portalu znajduje się również informacja, jakie załączniki należy dołączyć do odpowiedniego wniosku. Zwrócił uwagę, że na hydroportalu będzie można sprawdzić, czy nasz dom, nieruchomość lub przyszła inwestycja znajduje się na terenach zalewowych oraz jakie może być jej zagrożenie powodziowe.
Przedstawiciele Wód Polskich i IMGW podkreślili, że ISOK ma kilkadziesiąt funkcjonalności - "produktów".
Prezes Daca przyznał, że niewiele brakowało a projekt ISOK-a by upadł, co wiązałoby się z koniecznością zwrotu dotacji unijnych. Wartość całego projektu to niemal 300 mln zł. Prace nad stworzeniem ISOK-a rozpoczęły się w 2010 r. Od tego czasu opracowano m.in. bazę danych obiektów topograficznych, mapy zagrożenia powodziowego czy mapy ryzyka powodziowego. Problemem był jednak brak specjalistycznego portalu, który obsłużyłby system.
W czerwcu 2016 r. zdecydowano o częściowym odstąpieniu od umowy z firmą Qumak, która odpowiadała za stworzenie portalu. Wody Polskie tłumaczyły, że było to wynikiem "znaczącej zwłoki" w wykonaniu zamówienia obejmującego "projekt, budowę i wdrożenie informatycznego systemu osłony kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami oraz świadczenie usługi gwarancyjnej po wdrożeniu tego systemu".
W listopadzie zeszłego roku Wody Polskie poinformowały, że budowę ISOK-a dokończy firma GISPartner, a system zostanie wdrożony do 15 lutego 2019 r. Kontrolę w sprawie opóźnień w realizacji projektu prowadzi również Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.