Projekt „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030” (KPEiK) wzbudził w ostatnim czasie sporo emocji, zwłaszcza w środowisku górniczym. W poniedziałek, 18 lutego, mija termin zgłaszania uwag do jego założeń. Co tak naprawdę kryje ten dokument i jakie ma znaczenie dla węgla?
Jak informuje na stronie internetowej resort energii, KPEiK powstaje w ramach obowiązku nałożonego na państwa UE. Dokument w docelowej wersji będzie przedstawiał działania Polski na rzecz realizacji pięciu wymiarów unii energetycznej: bezpieczeństwa energetycznego, dekarbonizacji gospodarki, efektywności energetycznej, zintegrowanego rynku energii oraz innowacyjności. Ze względu na zakres i zawartość, będzie w znacznym stopniu pokrywał się z zakresem polityki energetycznej.
Stare bloki znikną
„Ostateczna wersja KPEiK zostanie opracowana po uwzględnieniu wniosków wynikających z uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych, aktualizacji krajowych strategii sektorowych będących obecnie w trakcie uzgodnień, jak również konsultacji regionalnych oraz ewentualnych rekomendacji Komisji Europejskiej” - czytamy w komunikacie resortu energii. Finalna wersja polskiego KPEiK zostanie zgłoszona do KE do 31 grudnia.
Co w projekcie KPEiK napisano o węglu? W 2017 r. podstawą produkcji energii elektrycznej był węgiel, bo aż 77 proc. energii zostało z niego wytworzone (w tym 46 proc. z węgla kamiennego). Tymczasem przewidywane jest zmniejszenie udziału tego surowca w produkcji energii elektrycznej do 60 proc. w 2030 r. i dalszy trend spadkowy do 2040 r. Udział węglowych jednostek wytwórczych będzie się systematycznie zmniejszał m.in. na skutek wycofywania starych wyeksploatowanych konwencjonalnych jednostek, wdrożenia wysokosprawnych technologii, rozwoju OZE i energetyki jądrowej od 2033 r.
Pokryć zapotrzebowanie
W KPEiK zapowiadane jest utrzymanie wydobycia węgla na poziomie, który pokryje zapotrzebowania energetyki. „Krajowy węgiel kamienny stanowi w Polsce podstawowy nośnik energii elektrycznej, ciepła oraz produkcji koksu” - czytamy w projekcie dokumentu. Wynika z niego, że węgiel kamienny jeszcze przez wiele lat decydował będzie o obliczu rynku energetycznego. Dlatego niezbędne jest zagwarantowanie jak najwyższej racjonalności wydobycia i wykorzystania surowca. Równocześnie sektor powinien zapewnić dostawy dla odbiorców drobnych i indywidualnych. Popyt na węgiel będzie pokrywany z zasobów krajowych, a surowiec importowany będzie miał charakter uzupełniający.
„Planowane są działania ukierunkowane na zapewnienie rentowności sektora górnictwa węgla kamiennego, racjonalną gospodarkę otwartych złóż, racjonalną dystrybucję surowca, wykorzystanie lub sprzedaż ubocznych produktów wydobycia (metan, wodór, kopaliny), innowacje w wydobyciu i wykorzystaniu surowca” - czytamy w projekcie dokumentu.
Następny punkt to obniżenie emisji CO2: zastępowanie niskoefektywnych elektrowni węglowych nowymi o wysokiej sprawności, wzrost wykorzystania OZE i rozwój źródeł gazowych, energetyka jądrowa, wzrost efektywności energetycznej. Wszystko to ma spowodować redukcję emisyjności CO2 względem stanu obecnego o 20 proc. do 2030 r. i ok. 50 proc. do 2040 r.
Zarobić na metanie
Kolejne działanie to wsparcie zagospodarowania metanu z pokładów węgla. Ok. 80 proc. zasobów tego surowca to złoża metanowe. Zaś efekt cieplarniany metanu jest 21 razy większy niż CO2. Włączenie metanu w proces transformacji sektora energii może uczynić z tego gazu ważny surowiec w miksie energetycznym, wpływając na bezpieczeństwo energetyczne i zwiększając redukcję emisji gazów cieplarnianych. Wartość opałowa metanu jest ponad dwukrotnie wyższa niż węgla. Jego zagospodarowanie będzie miało też wpływ na bezpieczeństwo pracy górników.
W projekcie KPEiK jest mowa o realizacji „Programu dla sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce 2016-2030”. Jego cel to „tworzenie warunków sprzyjających budowie rentownego, efektywnego i nowoczesnego sektora górnictwa węgla kamiennego, opartego na kooperacji, wiedzy i innowacjach”. Oczekiwane efekty to zaspokojenie krajowego zapotrzebowania, zagwarantowania dostaw surowca na rynek krajowy, poprawa warunków pracy górników, zmniejszenie liczby wypadków przy pracy, wsparcie konkurencyjności krajowego rynku energetycznego, ciepła i rynku koksowego, a poprzez to konkurencyjności gospodarki.
Kolejny punkt to tworzenie obszarów inwestycyjnych na terenach pokopalnianych. Te tereny są atrakcyjne gospodarczo ze względu na lokalizację (centra aglomeracji, bliskość autostrady), uzbrojenie w media, posiadanie bocznic kolejowych oraz dużą powierzchnię. Przewiduje się ich kompleksowe przystosowanie do potrzeb inwestorów np.: rekultywacja, zabezpieczenie terenów pokopalnianych, niwelacja, uzbrojenie lub uzupełnienie uzbrojenia (tj. sieci kanalizacji sanitarnej, deszczowej, sieci wodociągowe, elektroenergetyczne, ciepłownicze, telekomunikacyjne, gazowe, teleinformatyczne itp.).
Czy słusznie więc projekt KPEiK budzi kontrowersje? Tak naprawdę jego zapisy, przynajmniej w sprawie węgla i górnictwa, są zbieżne z Programem dla górnictwa i polityką energetyczną.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.