Blisko 200 związkowców z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) zgromadziło się w czwartek, 10 stycznia, przed siedzibą firmy w Jastrzębiu-Zdroju w oczekiwaniu na zaplanowane w południe posiedzenie rady nadzorczej spółki. Związki protestują przeciwko możliwemu odwołaniu jej prezesa Daniela Ozona.
- Domagamy się usunięcia z programu posiedzenia rady punktu dotyczącego możliwych zmian w zarządzie spółki - powiedział PAP wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński.
Przypomniał, że związkowcy nie godzą się na - jak to określają - wyprowadzanie pieniędzy ze spółki na projekty niezwiązane z jej działalnością. W obecnym prezesie firmy związki upatrują gwaranta stabilności oraz zarządzania zgodnego z interesem firmy i jej pracowników.
Według nieoficjalnych informacji, przekazywanych przez część związkowców, środowe nieformalne rozmowy strony społecznej z przedstawicielami właściciela, dotyczące sytuacji w JSW, miały zakończyć się ustaleniem, że rada nadzorcza nie podejmie w czwartek decyzji w sprawie zmian w zarządzie spółki, a prezes Daniel Ozon zachowa swoje stanowisko. Związkowcy czekają na potwierdzenie, czy faktycznie tak się stanie.
Pikietujący zgromadzili się przed siedzibą spółki ok. 10. rano. Mają ze sobą związkowe flagi, a rytm protestu wyznaczają odgłosy wielkiego bębna, odpalono też kilka petard. Związkowcy zapowiadają, że pikieta będzie spokojna i pokojowa, a zgromadzeni przede wszystkim oczekują na decyzje rady nadzorczej.
- Wszystko będzie jasne już na początku posiedzenia, kiedy przyjęty zostanie porządek obrad rady nadzorczej - jeżeli pozostanie w nim punkt dotyczący zmian w zarządzie, może zrobić się gorąco - powiedział Brudziński.
Informację o tym, jaki porządek obrad przyjęła rada, związkowcy mają otrzymać na bieżąco, od swoich przedstawicieli w radzie.
W środę związki z JSW ogłosiły akcję protestacyjną sprzeciwiając się - jak diagnozują - destabilizacji firmy, wobec spodziewanych w czwartek zmian w jej zarządzie. W środę rezygnację złożył jeden z członków zarządu JSW, odpowiedzialny za finanse Robert Ostrowski.
Podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach reprezentatywne organizacje związkowe JSW poinformowały o "groźbie wybuchu konfliktu społecznego w tym przedsiębiorstwie". Kontekstem były m.in. przekazywane przez związki informacje nt. spodziewanego odwołania w czwartek prezesa Daniela Ozona, a także środowa rezygnacja wiceprezesa Ostrowskiego.
Związki sprzeciwiają się ewentualnemu "wyprowadzeniu", po odwołaniu obecnego prezesa JSW, wypracowanych przez spółkę środków na inne inwestycje rządowe. Wcześniej prasa spekulowała o rozważanej możliwości wykorzystanie środków z tzw. funduszu stabilizacyjnego JSW na realizację projektu w Elektrowni Ostrołęka. Zdementował to w środę minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.