W kopalni węgla brunatnego Bełchatów w poniedziałek, 7 stycznia, zmarł 39-letni pracownik - poinformował portal netTG.pl dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Operator koparki, po zakończeniu obsługi organu, poszedł do szatni, gdzie zasłabł. Pomóc próbowało mu dwóch innych pracowników. Na miejsce została wezwana karetka, a potem mężczyznę śmigłowcem przetransportowano do szpitala. Niestety nie udało się go uratować.
W kopalni Bełchatów pracował blisko 13 lat.
Przypomnijmy, że w sobotę, 5 stycznia, życie stracił górnik z ruchu Piast kopalni Piast-Ziemowit. Został on uderzony łatą węgla. Poważnie rannego mężczyznę przetransportowano do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, gdzie niestety zmarł. Był to pierwszy śmiertelny wypadek w polskim górnictwie w 2019 r.
W 2018 r. we wszystkich krajowych kopalniach zginęło 21 osób, doszło ponadto do 14 ciężkich wypadków - wynika ze statystyk Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Najwięcej ofiar było w kopalniach węgla kamiennego, śmierć poniosło tam 15 górników. W odkrywkach zginęło 5 pracowników, a w kopalniach miedzi - jeden górnik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mój kolega jest tam operatorem, wie ktoś jak ten zmarły się nazywał ???