Eurozłoty do końca roku utrzyma się około poziomu 4,30, jednak dane o PMI i inflacji w przyszłym tygodniu mogą negatywnie wpłynąć na polską walutę - oceniają ekonomiści w piątek, 28 grudnia. Ich zdaniem polskie obligacje pozostają mocne, dzięki dobrej sytuacji fiskalnej i ograniczonej podaży długu.
- Na EUR/PLN dzisiaj spokojna sesja, choć kurs wybił się powyżej 4,30. Patrząc w perspektywie całego grudnia, na tych poziomach już byliśmy, więc średnioterminowy obraz się nie zmienia. Rynek nie jest tak płynny, jak standardowo i tym można wytłumaczyć wyjście powyżej 4,30 - powiedział Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
- Poziom 4,30 na koniec roku powinien się utrzymać - dodał.
Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers zwraca uwagę na przyszłotygodniowe publikacje z polskiej gospodarki: środowy odczyt PMI oraz piątkowy szacunek flash inflacji.
"Oba odczyty wysyłają negatywne sygnały dla złotego w kontekście oceny perspektyw polityki pieniężnej NBP. Przy niestabilnej sytuacji na rynkach zewnętrznych nie buduje to warunków dla umocnienia złotego w krótkim terminie" - napisał Białas w komentarzu.
Jego zdaniem przy rozczarowujących wynikach wstępnych ze strefy euro trudno liczyć na pozytywną niespodziankę w polskim PMI.
"Kolejny odczyt poniżej 50 pkt. będzie zapalał światło ostrzegawcze i implikował hamowanie sektora na koniec roku" - napisał Białas.
Ekonomista prognozuje, że inflacja w grudniu spadnie do 1,1 proc. rdr z 1,3 proc. w listopadzie przez "negatywne efekty bazy oraz presję z tytułu spadających cen paliw".
W tym tygodniu złoty umocnił się wobec dolara o 0,4 proc., a w stosunku do euro osłabił o 0,3 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.