Przed godziną 9 rano do kopalni CSM w Stonawie przyjechał premier Mateusz Morawiecki, który spotkał się w sztabie z kierownictwem akcji ratowniczej.
– Z 23 górników 10 udało się uratować. 13 nie żyje. 12 górników ma obywatelstwo Polskie. Jeden zabity górnik był Czechem. Nie ma szans, by ktokolwiek, kto znajduje się pod ziemią przeżył – powiedział Mateusz Morawiecki dziennikarzom zgromadzonym pod kopalnią CSM.
– Poleciłem służbom ratownictwa górniczego przyjazd tutaj, by wzięły one udział w akcji ratowniczej – premier przypomniał swoje decyzje podjęte w nocy.
Premier przekazał na miejscu tragedii swoje kondolencje:
– Chciałem wyrazić wyrazy najgłębszego żalu wszystkim rodzinom ofiar i poszkodowanych – powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że wśród poszkodowanych są też poparzeni górnicy z Polski.
- Są też osoby, które są ratowne w szpitalach. Jeden z polskich górników ma bardzo rozległe oparzenia, jest w bardzo ciężkim stanie. Jest mi niezmiernie smutno. Raz jeszcze wyrażam najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim rodzinom ofiar - powiedział Mateusz Morawiecki w Stonawie.
W Stonawie oczekiwano rano na przyjazd z Pragi Anderja Babisa, który pojawił się w Stonawie po godz. 10.
Ivo Celahovsky, rzecznik prasowy spółki OKD, do której należy kopalnia, poinformował reportera portalu netTG.pl, że ciała ofiar śmiertelnych eksplozji nie zostały dotąd wydobyte na powierzchnię.
W akcji ratowniczej w CSM OKD Karwina uczestniczą również ratownicy z Polski.
Dziś rano na miejsce przybył @PremierRP @MorawieckiM.
Na miejscu jest również ambasador RP z @PLinCzech.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.