Górnik, potrącony przez maszynę w kopalni miedzi Rudna, zginął we wtorek przed południem, 27 listopada - poinformowała Anna Osadczuk, dyrektor Departamentu Komunikacji KGHM Polska Miedź.
Prokuratura wraz z organami nadzoru górniczego i kierownictwem zakładu wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku. Doszło do niego po godzinie 11.00 w oddziale G-25 Zakładu Górniczego Rudna w Polskowicach, w rejonie GG-3, gdzie prace pod ziemią przebiegają na głębokości poniżej 1200 m.
Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM poinformowała we wtorek, że górnik miał 35 lat, był zatrudniony w oddziale G-29 kopalni Rudna, a w KGHM Polska Miedź pracował od 2005 r.
W związku z tragicznym wydarzeniem w Rudnej prezes spółki Marcin Chludziński ogłosił trzydniową żałobę w Polskiej Miedzi.
To pierwszy w tym roku wypadek śmiertelny w górnictwie rud miedzi - wynika z zestawień o wypadkowości Wyższego Urzędu Górniczego. We wszystkich polskich kopalniach śmierć od początku 2018 r. poniosło 21 górników. Najwięcej - piętnastu pracowników - zginęło w kopalniach węgla kamiennego, a pięciu - w odrywkach piasku i kruszyw naturalnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.