Jeżeli sesja na Wall Street zakończy się mocnymi spadkami, w przyszłym tygodniu kurs EUR/PLN może zwyżkować do 4,33 - oceniają eksperci. Ich zdaniem, w kolejnych dniach można spodziewać się utrzymania wycen krajowych SPW na wysokich poziomach.
- Głównym czynnikiem, który osłabia złotego w ostatnich dniach jest przecena na Wall Street, która rozlewa się na inne rynki wschodzące i ma negatywny wpływ na apetyt na ryzyko. Drugim negatywnym czynnikiem jest pogłębienie się umocnienia dolara. EUR/USD schodzi na niższe poziomy, jest najniżej od czerwca i zbliża się do najniższych poziomów w tym roku. W przyszłym tygodniu będą to nadal dwa główne czynniki, które zdecydują, co będzie działo się z EUR/PLN - powiedział Wojciech Stępień, analityk z Raiffeisen Polbanku.
Zdaniem analityka, kurs EUR/PLN może w przyszłym tygodniu wzrosnąć do poziomu 4,33, jeśli w piątek dojdzie do spadków na Wall Street.
- Ciekawa będzie dzisiejsza sesja w Stanach. W środę mieliśmy silną przecenę, wczoraj było prawie równie mocne odbicie (...). Jeśli dziś znów zobaczymy silne 2-3 proc. spadki, to będzie zapowiadało wysoką zmienność i pewnie pogłębienie spadków w USA w przyszłym tygodniu - powiedział.
- Jeżeli dziś nie zobaczymy poprawy, to istnieje spora szansa, że EUR/PLN wzrośnie w przyszłym tygodniu do 4,33. To powinien być poziom, który będzie stanowił opór techniczny - dodał.
Analityk zwrócił uwagę, że w przyszłym tygodniu w kontekście kursu EUR/USD ważne będą dane o inflacji ze strefy euro.
Około godz. 16.45 Dow Jones Industrial, S&P 500 oraz Nasdaq Comp. spadają o odpowiednio 1,7 proc., 2,6 proc. oraz 3,2 proc.
RYNEK DŁUGU
- Jeżeli chodzi o dzisiejszą sesję, to najważniejszym wydarzeniem lokalnie była aukcja obligacji. Ministerstwo Finansów sprzedało papiery za 10 mld zł (...). Była to relatywnie duża podaż, bo ostatnio z tak dużą sprzedażą mieliśmy do czynienia w styczniu. Ale trzeba też zwrócić uwagę na bardzo silny popyt na tej aukcji. Inwestorzy złożyli oferty na ponad 31 mld zł(...). Wskaźnik relacji popytu do podaży był też jednym z najwyższych w tym roku - powiedział Arkadiusz Trzciołek, strateg rynku długu z PKO BP.
- Efekt jest taki, że rentowności polskich obligacji poszły dziś w dół. Papiery 10-letnie zeszły poniżej 3,20 proc. - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.