- Komitet stały rządu zaakceptował w czwartek, 4 października, projekt ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego - poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Odpowiadając na pytania posłów podczas czwartkowej debaty budżetowej w Sejmie szef resortu energii poinformował, że koszt realizacji ustawy oszacowano na 240 mln zł, które mają być zabezpieczone w przyszłorocznym budżecie państwa.
Chodzi o ustawę, dzięki której m.in. kilka tysięcy wdów i sierot po górnikach ma otrzymać 10-tysięczne rekompensaty za utracone prawo do bezpłatnego węgla. Dotyczy to tych wdów i sierot, które w przeszłości otrzymywały deputat węglowy po zmarłych mężach i rodzicach, ale nie zostały objęte przyjętą w październiku ub.r. ustawą o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty tego świadczenia.
- Ustawa o rekompensatach dla górniczych wdów i sierot właśnie dzisiaj była analizowana na Komitecie Stałym Rady Ministrów, projekt został przez Komitet przyjęty. Ustawa zakłada do wypłaty 240 mln zł; z tego co rozumiem, są to środki ewentualnie z budżetu przyszłorocznego - powiedział Tchórzewski.
W środę wdowy i sieroty górnicze zaapelowały do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego o jak najszybsze skierowanie do Sejmu projektu ustawy o rekompensatach. Konsultacje tego przygotowanego w Ministerstwie Energii projektu rozpoczęły się na początku sierpnia. Wcześniej przedstawiciele resortu energii wyrażali nadzieję, że we wrześniu projekt będzie już procedowany w Sejmie.
Szefowa Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych Agata Kowalczyk mówiła w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że członkinie stowarzyszenia wielokrotnie zwracały się do premiera Morawieckiego i marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego w spawie przyjęcia ustawy o rekompensatach.
- Spotkałyśmy się z panem wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim na Śląsku, gdzie nam obiecał, że do wakacji będzie sprawa załatwiona. Batalia trwa od roku i nadal nie wiemy, co się z tą ustawą stało - mówiła Kowalczyk.
- Mamy wdowy w podeszłym wieku, które być może nie doczekają wypłat rekompensat - dodała.
Uczestniczący w środowej konferencji poseł PO Paweł Bańkowski apelował do premiera i ministra energii o jak najszybsze skierowanie projektu ustawy do Sejmu.
Przyjęta w październiku ub.r. ustawa przyznała 10-tysięczne rekompensaty emerytom i rencistom górniczym, którym odebrano deputaty, a także wdowom i sierotom po nich. Nie objęła natomiast tych wdów i sierot, które pobierają renty rodzinne nie po emerytach czy rencistach, ale po zmarłych pracownikach kopalń, w tym ofiarach wypadków górniczych. Rekompensat nie dostali także ci obecni emeryci i renciści, którzy utracili prawo do deputatu w latach 2015-2017 jeszcze jako czynni pracownicy, przed przejściem na emeryturę.
Na postawie poprzedniej ustawy rekompensaty otrzymało ponad 200 tys. górniczych emerytów i rencistów oraz wdowy i sieroty po osobach uprawnionych. Nie wyczerpało to jednak katalogu osób, które otrzymywały deputaty węglowe i zostały ich pozbawione - stąd projekt kolejnej ustawy.
"Projekt (...) ma za zadanie częściowo wyrównać straty finansowe poniesione przez osoby, które otrzymywały bezpłatny węgiel w naturze lub w ekwiwalencie na podstawie wewnątrzzakładowych przepisów prawa pracy i utraciły je trwale wskutek wypowiedzenia układów zbiorowych pracy i porozumień z nimi związanych w tym zakresie. Wprowadzenie ustawy przyczyni się do zmniejszenia napięć w środowisku górniczym oraz przywróci u zainteresowanych poczucie równego traktowania w zakresie uprawnień do otrzymywania deputatu węglowego" - czytamy w uzasadnieniu projektu, skierowanego w sierpniu do konsultacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.