Amerykańskie giełdy rozpoczęły nowy tydzień od lekkich wzrostów, a indeks S&P 500 jest już bardzo blisko ustanowienia nowego historycznego rekordu. Inwestorzy liczą na odwilż w relacjach handlowych USA-Chiny, a w dalszej części tygodnia ważne dla graczy rynkowych będą sygnały z banków centralnych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,35 proc. i wyniósł 25 758,69 pkt.
S&P 500 zyskał 0,24 proc. i wyniósł 2857,05 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował 0,06 proc., do 7821,01 pkt.
Amerykańskie giełdy rozpoczęły tydzień w niewielkiej odległości od historycznych szczytów - S&P 500 brakuje do ich pobicia mniej niż 1 proc.
Największe wzrosty na S&P 500 notowały sektory surowcowy, paliwowy i przemysłowy. Stawkę zamykały na minusie spółki IT.
Akcje Tesli początkowo spadały ponad 6 proc. potem część strat została co prawda odrobiona, ale kurs zamknął dzień na minusach. W poniedziałek, 20 sierpnia, analitycy JPMorgan ścięli cenę docelową waloru spółki o ponad połowę (195 USD z 308 USD vs. nieco ponad 300 USD w poniedziałek) z uwagi na wątpliwości co do faktycznych gwarancji finansowania na wycofanie spółki z obrotu. Elon Musk, prezes Tesli, zasugerował zdjęcie firmy z giełdy po cenie 420 USD za walor.
Ponad 4 proc. zyskały akcje Netflix po potwierdzeniu przez spółkę, że prowadzi ona testy reklam na swojej platformie.
Zniżkowały papiery Facebooka. Reuters podał, że rząd USA próbuje zmusić spółkę do ujawnienia swoich kodów w aplikacji Messenger.
Dwucyfrowe wzrosty notowały walory Sodastream International. Izraelską spółkę przejęła za 3,2 mld USD PepsiCo. Cenę za walor Soda ustalono z 11-procentową premią względem piątkowego zamknięcia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.