Amerykańskie indeksy rozpoczęły wypełniony wydarzeniami tydzień lekkimi wzrostami. Podczas poniedziałkowej, 11 czerwca, sesji w centrum uwagi znajdowały się turbulencje po weekendowym spotkaniu krajów G7 oraz zbliżający się szczyt USA - Korea Północna.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,02 proc. i wyniósł 25.322,31 pkt.
S&P 500 zyskał 0,11 proc. i wyniósł 2.782,00 pkt.
Nasdaq Comp. zwyżkował 0,19 proc., do 7.659,92 pkt.
Prezydent USA Donald Trump postawił w sobotę pod znakiem zapytania dalszą współpracę z sojusznikami z formatu G7, odmawiając uznania już uzgodnionego (w tym przez USA) wspólnego komunikatu po spotkaniu grupy.
Polityk zakomunikował decyzję na Twitterze kilka minut po oficjalnej publikacji ostatecznej wersji dokumentu, uzasadniając ją "fałszywymi" i "nieuczciwymi" wypowiedziami premiera Kanady J. Trudeau, który skrytykował protekcjonistyczne zapędy administracji Białego Domu.
Współpracownicy Trumpa również wyrazili w weekend mocną dezaprobatę wobec Trudeau.
W poniedziałek nad ranem Trump w serii tweetów ponownie wyraził swój sprzeciw wobec polityki handlowej partnerów handlowych USA.
Weekendowe wolty Trumpa to tylko preludium do tygodnia, który może dostarczyć uczestnikom rynków wielu wrażeń.
We wtorek, 12 czerwca, Trump spotka się w Singapurze z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.