Na Wiśle nie ma zagrożenia dla środowiska, w związku z pojawieniem się plam substancji oleistej, w miejscu gdzie na dnie rzeki przebiega rurociąg PERN. Strażacy cały czas zbierają substancję, która wypływa na powierzchnię.
Jeszcze w czwartek, 31 maja, w związku z pojawieniem się na Wiśle w rejonie Płocka plam substancji oleistej, biegnący na dnie rzeki rurociąg PERN został odcięty zasuwami na nabrzeżach, co oznacza, że paliwo nie napływa już z innych odcinków magistrali.
- Strażacy zabezpieczają to miejsce. Przy pomocy zapór absorpcyjnych wychwytują pojedyncze, pojawiające się plamki oleju, które wydobywają się w okolicach rurociągu - powiedział w piątek, 1 czerwca, PAP rzecznik płockiej komendy Państwowej Straży Pożarnej (PSP) Edward Mysera. I jednocześnie zapewnił: - Nie ma zagrożenia dla środowiska i dla miasta Płocka.
Jak zaznaczył Mysera, równolegle do działań strażaków "sztab, który jest na miejscu wypracowuje sposób i przystępuje do likwidacji tego zagrożenia".
- Niestety w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, jak długo taka likwidacja może potrwać - dodał rzecznik płockiej PSP.
Plamy oleistej substancji zlokalizowano na Wiśle w rejonie sąsiadującej z rzeką ul. Grabówka w peryferyjnej dzielnicy Płocka. Są to niezbyt duże rozlewiska - od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów kwadratowych, które co pewien czas wypływają na powierzchnie wody.
PERN informował jeszcze w czwartek, że prowadzone działania zmierzają do wypompowania produktu z rurociągu.
"Na miejscu są wszystkie niezbędne służby, które monitorują sytuację na naszej infrastrukturze" - zapewniła spółka. Jak zapowiedział PERN, niezależnie od prowadzonych bieżących działań, "planowane jest włączenie do akcji ratowniczej specjalistycznej firmy nurkowej i specjalistycznej firmy dysponującej barkami i sprzętem do prac wodno-czerpalnym" - spółka podawała, że ma się to stać w piątek.
W związku z wykryciem oleistych plam na Wiśle w rejonie Płocka, na miejscu zdarzenia działania prowadzi też m.in. zakładowa straż pożarna PERN.
W maju i czerwcu 2015 r. PERN prowadził prace związane z zabezpieczeniem rurociągów biegnących na dnie Wisły w Płocku przed nurtem rzeki - dodatkowa osłona miała zwiększyć ochronę magistrali przed ewentualnym uszkodzeniem. Jak informowała wówczas spółka, prace miały charakter prewencyjny i związane były z działaniem nurtu Wisły, który znosi grunt przykrywający rurociągi.
Do zabezpieczenia magistrali PERN wykorzystano wtedy m.in. worki z piaskiem i materace faszynowe z geowłókniny, które zostały dociążone kamiennym narzutem. Wykonana w ten sposób osłona miała za zadanie stabilizować dno Wisły nad rurociągami. Rzeka w tym miejscu ma głębokość do 8 metrów w zależności od bieżącego stanu wody.
PERN informował w 2015 r., że zabezpieczenie rurociągów przechodzących dnem Wisły w Płocku to standardowe działania, wynikające z rygorystycznych procedur stosownych przez tę spółkę, których celem jest zagwarantowanie maksymalnie wysokiego poziomu bezpieczeństwa eksploatacji magistrali.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.