Polska bardzo sobie ceni współpracę energetyczną z USA, a jej dalsze wzmacnianie jest jednym z priorytetów polskich władz - mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że Polska i USA muszą kontynuować wysiłki, by region stał się wolny od wpływów monopolisty ze Wschodu.
Duda, podczas polsko-amerykańskiego szczytu gospodarczego podkreślił, że cieszy się, iż Polska i Stany Zjednoczone mają "bardzo podobne spojrzenie na kwestie bezpieczeństwa energetycznego które musi się opierać na dywersyfikacji kierunków, źródeł oraz dostawców, jak również wzmacnianiu potencjału krajowego wydobycia".
- Mimo istotnych sukcesów w tym obszarze jak choćby oddanie terminala LNG w Świnoujściu im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czy realizowany projekt Baltic Pipe, musimy kontynuować nasze wysiłki, aby region stał się wolny od wpływów monopolisty ze Wschodu - zaznaczył.
Prezydent dodał, że "w dziedzinie energetyki Stany Zjednoczone i Polskę łączy krytyczna ocena projektu Nord Stream 2 jako projektu, który politycznie podważa polityczną solidarność Europy i zwiększa i tak już silną pozycję rynkową jednego dostawcy na rynku europejskim".
- Polska konsekwentnie opowiadała się za modelem dywersyfikacji dostaw energii do Europy i tworzeniem realnej spójności energetycznej w naszym regionie. Dlatego kwestie energetyczne uczyniliśmy jednym z trzech filarów Inicjatywy Trójmorza skupiającej 12 państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział prezydent.
Wyjaśnił, że celem tej inicjatywy "jest budowanie połączeń infrastrukturalnych i energetycznych na osi północ-południe".
- Pozwoli to uzyskać efekt regionalnej wartości dodanej naszego regionu w ramach Unii Europejskiej - stwierdził Duda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.