- Po 2030 r. staniemy przed ogromnym problemem. Tak naprawdę nie mamy alternatywy dla energetyki węglowej - komentuje dla Trybuny Górniczej prof. WŁADYSŁAW MIELCZARSKI z Politechniki Łódzkiej.
- Udało się wynegocjować możliwość wsparcia remontów dla elektrowni węglowych do 2030 r. i to na pewno jest spory sukces, biorąc pod uwagę początkowe propozycje. W tym jednak kryje się duże niebezpieczeństwo na przyszłość. To rozwiązanie będzie dotyczyło starych elektrowni, bo nowych, które zostaną uruchomione po wprowadzeniu w życie rozporządzenia, już to wsparcie nie będzie obejmowało. Co to oznacza w praktyce? Większość naszych elektrowni węglowych jest już stara, a „czas życia” takiej elektrowni to 30-40 lat. Oznacza to w praktyce, że po 2030 r., bez remontów, te elektrownie będzie trzeba zamknąć. Nowych elektrowni węglowych będzie zbyt mało, i w zasadzie zamiast zastąpić stare, będą w stanie pokryć jedynie, wzrastające z każdym rokiem, zapotrzebowanie na prąd. Dlatego po 2030 r. staniemy przed ogromnym problemem. Tak naprawdę nie mamy alternatywy dla energetyki węglowej, która nie tylko jest najtańsza. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - budowa elektrowni atomowej jest zbyt droga, a jedna taka siłownia jest w stanie zapewnić jedynie kilka proc. zapotrzebowania na prąd. W przypadku energetyki gazowej, nawet budując nowe gazociągi, nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniej ilości potrzebnego paliwa.
W mojej ocenie, to strategia na przeczekanie, a do problemu jeszcze wrócimy za kilka lat. Nieoczekiwanie możemy tutaj liczyć na poparcie Niemiec, których energetyka również w dużym stopniu wciąż oparta jest na węglu. To mrzonki, że węgiel uda się zastąpić odnawialnymi źródłami energii. Niemcy, jeśli chodzi o elektrownie węglowe, będą musiały się zmierzyć z tym samym problemem i mogą wtedy stać się naszym sojusznikiem.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.