Amerykańska giełda przerwała w piątek (6 października) 8-dniową serię wzrostów, po raporcie z rynku pracy w USA, który pokazał pierwszą od 7 lat likwidację etatów w gospodarce. Tylko Nasdaq zdołał minimalnie poprawić swój dotychczasowy historyczny rekord.
Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,01 proc. do 22.773,67 pkt.
S&P 500 stracił 0,11 proc. do 2.549,33 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,07 proc. i wyniósł 6.590,18 pkt.
Z sektorów rosły akcje banków i firm technologicznych.
Uwaga rynku skierowana była na raport z rynku pracy w USA za wrzesień.
Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych we wrześniu spadła o 33 tys. wobec oczekiwań na poziomie +80 tys. (Ostatni raz spadek wskaźnika zanotowano w sierpniu 2010 r.) Stopa bezrobocia spadła do 4,2 proc. wobec 4,4 proc. w VIII i takiego samego konsensu. To najniższe wskazanie od 2001 r.
Dane o etatach zostały zaburzone przez efekty huraganów, jakie we wrześniu nawiedziły Stany Zjednoczone, stąd też rynek na razie traktuje słabszy odczyt jako jednorazową anomalię.
Mimo to największe zainteresowanie i reakcję uczestników obrotu wywołały dane o dynamice płac, które sugerują postępujące zacieśnienia na rynku pracy USA.
Wynagrodzenia godzinowe w USA wzrosły we wrześniu o 0,5 proc. mdm i 2,9 rdr, wobec oczekiwanych 0,3 proc. mdm i 2,6 proc. rdr. W ujęciu mdm to największy wzrost od 2008 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.