Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej skrytykowało decyzję koncernu Energa o uznaniu za nieważne i zaprzestaniu realizacji 22 umów na sprzedaż zielonych certyfikatów od farm wiatrowych. – Godzi to w podstawy wsparcia rozwoju OZE w Polsce i grozi bankructwem wielu inwestorów – twierdzi PSEW. Portal górniczy nettg.pl informował o decyzji Energii w ubiegłym tygodniu w materiale - Energetyka: Energa unieważnia umowy na zielone certyfikaty.
Oficjalne stanowisko branży energetyki wiatrowej na temat niedawnej decyzji Grupy Energa opublikowano dziś na stronie internetowej PSEW. Stwierdzono w nim, że PSEW „z niepokojem” przygląda się działaniom podejmowanym w stosunku do producentów OZE będących stronami umów ramowych sprzedaży zielonych certyfikatów.
„W ocenie PSEW zapowiedź Zarządu Energa-Obrót S.A. o zaprzestaniu realizacji umów oraz kwestionowanie ich ważności godzi w podstawy systemu wsparcia rozwoju odnawialnych źródeł energii ustanowionego w Polsce w 2005 roku. Zaprzestanie realizacji umów na zakup świadectw pochodzenia to kolejny krok znacząco osłabiający branżę OZE i stawiający wielu inwestorów wobec ryzyka bankructwa” – napisano w oświadczeniu.
Stowarzyszenie przypomina, że na skutek zmian przepisów, wprowadzonych w ostatnim roku i latach poprzednich, nastąpiło już zahamowanie rozwoju energetyki wiatrakowej i spadek przyrostu mocy zainstalowanej. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki wyniósł on w pierwszym kwartale 2017 r. tylko 62,5 MW i był najniższy od dekady.
W oświadczeniu, choć nie napisano o tego wprost, odniesiono się też do trybu prac nad niedawną poselską nowelizacją ustawy o OZE, który trwały jedynie 2 tygodnie, praktycznie bez konsultacji z branżą.
„Dalszy rozwój sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce będzie możliwy jedynie gdy w proces stanowienia prawa, w ramach konsultacji publicznych, zaangażowane będą podmioty bezpośrednio zainteresowane, a skutki nowych regulacji będą poddawane rzetelnej ocenie. Tworzone w atmosferze wzajemnego szacunku stabilne otoczenie prawne stanowi w ocenie PSEW zdrowy fundament dla partnerskich relacji przedsiębiorców, inwestorów i instytucji finansujących przedsięwzięcia w sektorze OZE z administracją rządową” – stwierdził PSEW.
Przypomnijmy, że w połowie września Grupa Energa uznała za nieważne 150 umów na zakup zielonych certyfikatów od farm wiatrowych zawartych w latach 2007-2013 przez Spółkę Energa Obrót. W przypadku 22 kontraktów długoterminowych postanowiła wystąpić z powództwem sądowym i arbitrażowym. Zdaniem koncernu były one skrajnie niekorzystne i zmuszały do kupowania certyfikatów po cenie nawet 10 krotnie wyższej niż cena rynkowa.
- Do końca obowiązywania umów nasza Grupa straciłaby na tym 2,1 miliarda złotych – wyjaśnił Daniel Obajtek, prezes zarządu Grupy Energa.
Nieoficjalnie wiadomo, że pomimo tej decyzji kilku właścicieli farm próbowało już sprzedać Enerdze kolejne świadectwa pochodzenia. Spotkali się jednak z odmową. W branży OZE słychać coraz głośniej, że inwestorzy szykują wobec koncernu kroki prawne i wkrótce również oni wystąpią z powództwami do sądu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ile potrzeba wiatraków i jakiej powierzchni potrzebują, aby zasilić w energię 100 tysięczne miasto wraz z zakładami pracy w tym mieście Pytanie do Stowarzyszenia energetyki wiatrowej