Media nieprzychylne rządowi alarmują, że rząd szykuje nowy podatek od plastikowych toreb, który dotknie wszystkich Polaków. Tymczasem nowa opłata recyklingowa za lekką torbę foliową wynika z wymogów UE i bardzo łatwo można jej uniknąć - pisze w poniedziałek (18 września) Gazeta Polska Codziennie.
W Polsce zużywa się ok. 300 toreb z tworzywa sztucznego na głowę mieszkańca rocznie. To rekordowo dużo, średnia europejska to ok. 200 sztuk rocznie. - Cykl życia takiej torby jest niezwykle krótki i wynosi z reguły kilkanaście minut, czyli tyle, ile trwa pokonanie drogi z zakupami ze sklepu do domu. Następnie torby foliowe stają się odpadem, który zanieczyszcza środowisko - mówi wiceminister środowiska Sławomir Mazurek.
- Projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi zakłada wprowadzenie obowiązkowej opłaty za wydanie lekkiej torby na zakupy z tworzywa sztucznego - przyznaje Małgorzata Czeszejko-Sochacka z zespołu komunikacji medialnej departamentu edukacji i komunikacji Ministerstwa Środowiska.
Jak jednak podkreśla Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy resortu, rząd nie planuje przy okazji nowelizacji tej ustawy wprowadzenie nowego podatku. - Opłata recyklingowa za lekką torbę foliową wynika w wymogów Unii Europejskiej - tłumaczy Brzózka.
- Opłata (...) nie jest podatkiem, ponieważ nie jest obowiązkową płatnością. Każdy z nas będzie miał wybór, czy zapakować zakupy w plastikową torbę i za nią zapłacić, czy zapakować je do torby wielokrotnego użytku i w bardzo łatwy sposób tej opłaty uniknąć - podkreśla rzecznik resortu środowiska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.