Oprócz "Piasta" uczestnicy przeanalizują też eksploatację w kopalni „Ziemowit”, gdzie w ostatnim okresie także występują wstrząsy wysokoenergetyczne (niekiedy jest ich kilka w jednym tygodniu). Są słabsze niż w „Piaście”, ale są odczuwane na powierzchni i dlatego zadecydowano, że sprawa oddziaływania obu tych kopalń będzie rozpatrywana łącznie.
- Eksploatacja górnicza jest ingerencją człowieka w górotwór. Dlatego trudno jest wydobywać węgiel nie powodując negatywnych skutków na powierzchni. Trzeba jednak zrobić wszystko, aby była jak najmniej odczuwalne i nie powodowały zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego - podkreśla rzeczniczka WUG.
Obie kopalnie – „Piast” i „Ziemowit” należą do Kompanii Węglowej SA. Fedrują w pobliżu Uskoku Błędowskiego czyli specyficznej struktury geologicznej, która musi być uwzględniana przy planowaniu i prowadzeniu robot górniczych. Przedmiotem obrad komisji w środę będzie „Studium rozwiązań dla zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego w aspekcie oddziaływania wstrząsów na zabudowę powierzchni, towarzyszących eksploatacji w kopalniach „Piast” i „Ziemowit” w parcelach D, E i F do 2013 roku”, które zostało opracowane przez Kompanię Węglową SA.
Przypomnijmy, że w niedzielę 7 marca w kopalni „Piast” wystąpił wstrząs o sile E=5x107 J (czyli ok. 3 w skali Richtera). Miesiąc temu – 9 lutego – w tej samej kopalni także w pokładzie 209, wystąpił jeden z najsilniejszych wstrząsów w ostatnich 18 latach na Górnym Śląsku. Jego energię ustalono na 3x109 J czyli 4,04 w skali Richtera. Centrum wstrząsu znajdowało się 650 pod ziemią w rejonie ściany 399 w pokładzie 209.
- Zgłoszono ponad 800 uszkodzeń budynków na terenie kilkunastu gmin. Natychmiast w ścianie 399 wstrzymano wydobycie węgla, a w najbliższym jej sąsiedztwie także inne roboty górnicze. Decyzja, czy ta ściana zostanie ponownie włączona do ruchu zakładu, należy do OUG w Katowicach i zostanie podjęta również w środę - mówi Jolanta Talarczyk z WUG.
Kopalnie nie mają obowiązku zgłaszania do nadzoru górniczego wszystkich wstrząsów. W roku 2009 w kopalniach węgla kamiennego na Górnym Śląsku zarejestrowano 741 wstrząsów wysokoenergetycznych o energii równej lub większej od 105 J. W latach 80-tych bywało ich ponad 3 tys. rocznie. Wstrząsów jest mniej nie tylko dlatego, że spadło wydobycie węgla. Jest to efekt przede wszystkim profilaktyki - pasywnej (planowanie robot górniczych i organizacja pracy górniczej załogi) i aktywnej (strzelania prowokujące wstrząsy czy odprężenia górotworu). Prezes WUG powołał Komisję ds. Tąpań, która wspomaga organy nadzoru górniczego w wydawaniu decyzji dotyczących prowadzenia eksploatacji w sposób bezpieczny dla załogi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A może by tak wrócić do eksploatacji z podsadzką płynną , pulpa piasek itp Koszty w nawiązaniu do uczciwych odszkodowań byłyby porównywalne.