Firmy energetyczne deklarują, że gdyby z powodu letniego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną konieczne były ograniczenia w jej dostawach, przygotowane są procedury sprawnej komunikacji z klientami, narażonymi na ograniczenia. W skali kraju to grupa ok. 8 tys. podmiotów.
Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, we wtorek padł tegoroczny rekord obciążenia polskiego systemu energetycznego - najwyższe zapotrzebowanie na moc wyniosło 23 tys. 215 MW. Poprzedni rekord padł 28 czerwca br., kiedy zapotrzebowanie sięgnęło 22 tys. 883 MW. Głównym powodem letnich szczytów obciążenia jest masowe używanie klimatyzacji w czasie upałów.
Według energetyków, obecnie, mimo fali upałów, w kraju nie występuje splot niekorzystnych okoliczności, które spowodowały problemy w pierwszej połowie sierpnia 2015 r. Wówczas na wysoką temperaturę nałożył się bardzo niski poziom wody w rzekach, przez co chłodzone wodą rzeczną bloki musiały ograniczać produkcję. Niedobór energii wymusił wprowadzenie tzw. stopni zasilania. Gdyby miało do tego dojść ponownie, ograniczenia w dostawach mogłyby dotknąć blisko 8 tys. firm i instytucji.
- Stopnie zasilania wprowadzane są przez operatora krajowych sieci elektroenergetycznych w momencie zbyt dużego zapotrzebowania na moc. Skala obejmuje stopnie od 11 do 20. Stopień 20 określa minimum poboru niezbędne dla zachowania bezpieczeństwa ludzi i obiektów technologicznych. Ograniczenia dotyczą tylko dużych odbiorców, których zapotrzebowanie na moc wynosi minimum 300 kW. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki, kwalifikujących się do ograniczeń podmiotów jest w Polsce ok. 8 tys. - wyjaśnia Mariusz Caliński z koncernu Fortum, odpowiedzialny w firmie za sprzedaż gazu i energii elektrycznej w Polsce.
Konsekwencją wprowadzenia stopni zasilania jest proporcjonalne obniżenie mocy odbiorcy w zależności od ustalonego stopnia - dla każdej instytucji czy firmy wartości te są ustalane indywidualnie.
Według przedstawicieli Fortum, nie wszystkie narażone na ograniczenia podmioty mają świadomość jak prowadzić działalność w takiej sytuacji, dlatego Fortum oferuje usługi doradcze i informacyjne w tym zakresie. Niewywiązanie się z obowiązków związanych z ograniczeniami poboru energii naraża klientów na sankcje ze strony Urzędu Regulacji Energetyki, który może nałożyć na przedsiębiorstwo karę w wysokości do 15 proc. przychodu osiągniętego w roku poprzednim.
- Dostrzegliśmy ten problem, dlatego w 2015 roku, jako pierwsi na rynku, proaktywnie kontaktowaliśmy się z naszymi klientami i doradzaliśmy im jak prawidłowo postępować w zaistniałej sytuacji. Równolegle zgłosił się do nas klient, którego działanie nieco odbiegało od standardowej procedury i wzbudziło wątpliwości URE. Dzięki naszemu wsparciu i argumentacji Urząd zdecydował, że kara w tym przypadku faktycznie się nie należała - powiedział Caliński.
Fortum informuje klientów o potencjalnych karach ze strony URE i rekomenduje działania, które pozwolą ich uniknąć. Celem firmy jest zwiększenie świadomości wśród przedsiębiorstw i instytucji.
Działania zabezpieczające w przypadku ograniczeń w dostawach energii prowadzi także największy w Polsce dystrybutor energii - grupa Tauron. Jak poinformował w środę PAP Daniel Iwan z zespołu komunikacji grupy, w związku z sytuacją zaistniałą w lecie 2015 roku, w latach 2015-2017 Tauron zweryfikował wszystkie umowy z klientami w zakresie zapisów dotyczących tzw. mocy bezpiecznej oraz mocy umownej. Ponadto wszystkich odbiorców ujętych w obowiązującym planie wprowadzania ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej objęto zdalnym odczytem danych.
- Tauron prowadzi obecnie w tym zakresie aktywną politykę komunikacyjną z klientami oraz z PSE. Każda zmiana wartości mocy umownej i bezpiecznej jest na bieżąco uwzględniana w planach ograniczeń, o czym jest informowany klient. Posiadamy również zaktualizowane dane umożliwiające komunikacje z klientami w zakresie ograniczeń mocy - zapewnił Iwan.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.