W sobotę (29 lipca) pożegnaliśmy naszego redakcyjnego kolegę śp. Jarosława Galuska. Jego ciało spoczęło na cmentarzu parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża św. i Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Katowicach - Tysiącleciu Dolnym.
Jarka żegnało wiele osób, bo Jarka po prostu nie dało się nie lubić. Poza najbliższymi byli przyjaciele, współpracownicy oraz mnóstwo osób, które po prostu znały tego zawsze uśmiechniętego dwumetrowca.
Jarek pośmiertnie został uhonorowany przez Ministerstwo Energii stopniem górniczym. Należało mu się to, bo choć nie był górnikiem z wykształcenia, to dobrze znał specyfikę tej ciężkiej pracy. Swoją wiedzą niejednokrotnie zaskakiwał górników, gdy z aparatem fotograficznym lub kamerą gościł w wyrobiskach kopalń. Do każdego odnosił się z szacunkiem i to do niego wracało.
Zapamiętamy Go jako człowieka uśmiechniętego i życzliwego, który, gdy czegoś się podejmował, to zawsze wkładał w to całe serce.
Przypomnijmy, że do wypadku, w wyniku którego sekretarz redakcji Trybuny Górniczej i portalu górniczego nettg.pl stracił życie, doszło w niedzielę (23 lipca), około godz. 14.50 na ulicy Beskidzkiej w Rychwałdzie. Po zdarzeniu Jarek trafił do szpitala w Bielsku-Białej, gdzie przez kilka godzin lekarze walczyli o jego życie. Niestety nie udało się go uratować.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.