- O dobrym skutku nowo wprowadzanych przepisów można będzie mówić dopiero po pewnym czasie ich stosowania. I to pod warunkiem, że stosowane będą rozsądnie, przez wszystkie strony zobowiązane do prowadzenia działań w górnictwie - stwierdza w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl dr inż. ADAM MIREK, prezes Wyższego Urzędu Górniczego.
Jak ocenia pan wchodzące właśnie w życie zmiany przepisów o ratownikach górniczych z punktu widzenia bezpieczeństwa w zakładach pracy?
Zmiany te dotyczą jednego z aktów wykonawczych do ustawy Prawo geologiczne i górnicze, jakim jest rozporządzenie ministra energii w sprawie ratownictwa górniczego. Rozporządzenie to w porównaniu z dotychczasowym rozporządzeniem ministra gospodarki powinno wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w zakładach górniczych. Jedną z charakterystycznych zmian jest zaliczenie do akcji ratowniczych przebicia drążonymi wyrobiskami korytarzowymi do nieczynnych wyrobisk i zrobów oraz prac z użyciem technik nurkowych. Dotychczas te czynności były zaliczane do tzw. prac profilaktycznych, przy których obowiązywały mniejsze rygory. Istotne jest też zwiększenie częstotliwości odbywania kursów specjalistycznych przez kierowników akcji pod ziemią lub w obiektach, i kierowników baz ratowniczych z 5 do 3 lat. Warto też zauważyć wprowadzenie obowiązku odbywania co 5 lat kursu przez kierowników sztabów akcji ratowniczych.
Dotychczas nie byli oni szkoleni w zakresie ratownictwa górniczego?
Nie byli, przepisy tego nie regulowały. Rozporządzenie wprowadza także obowiązek wyposażenia podziemnych zakładów górniczych w system niezwłocznego powiadamiania, uruchamianego przez prowadzącego akcję ratowniczą. Uregulowano kwestię wyznaczania kilku baz podczas akcji ratowniczej. Jeżeli prace ratownicze są prowadzone w kilku odległych miejscach, kierownik akcji ratowniczej może wyznaczyć dla każdego z nich oddzielną bazę ratowniczą. Dla każdego miejsca i dla każdej bazy ratowniczej wyznacza odpowiednio kierownika akcji ratowniczej pod ziemią oraz kierownika tej bazy. Poprzednio mógł być jeden kierownik akcji na dole dla kilku baz ratowniczych. Kolejna istotna zmiana w prawie to zwiększenie wymagań kwalifikacyjnych w odniesieniu do kierownika bazy ratowniczej. Od 1 lipca do pełnienia tej funkcji będzie można wyznaczać tylko te osoby kierownictwa lub dozoru ruchu zakładu górniczego, które są ratownikami górniczymi lub byłymi ratownikami górniczymi i odbyły szkolenie w zakresie ratownictwa górniczego. Dodano też do obowiązków kierownika akcji pod ziemią lub w obiekcie odpowiedzialność za bieżące rozpoznanie stanu zagrożenia i sytuacji wentylacyjnej w strefie zagrożenia i w jej sąsiedztwie. Wprowadza się również obowiązek zapewniania przez kierownika ruchu zakładu górniczego pomocy psychologicznej ratownikom górniczym i poszkodowanym w trakcie akcji ratowniczej i po jej zakończeniu.
Czy te zmiany są krokiem w dobrym kierunku?
Takimi się właśnie wydają. Wprowadzono szereg regulacji wpływających na zwiększenie bezpieczeństwa ratowników górniczych. Istotne jest także to, że pracując nad nowymi przepisami, uwzględniono zmiany restrukturyzacyjne w zakładach górniczych, w tym powstanie zakładów górniczych kilkuruchowych.
Które nowe rozwiązanie w zmienianej ustawie uważa pan za najbardziej istotne i dlaczego?
W ratownictwie górniczym najważniejszy jest zastęp dyżurujący, który w związku z podniesionym progiem wiekowym dla kandydatów na ratowników (z 21 do 23 lat) będzie składał się z bardziej doświadczonych pracowników. Ponadto istotną nowością jest wymóg, aby w skład zastępu ratowniczego w podziemnych zakładach górniczych wchodził co najmniej jeden ratownik górniczy mający uprawnienia ratownika medycznego. Zastępy otrzymają również nowe wyposażenie składające się z: sygnalizatorów optycznych i akustycznych uruchamianych przez ratowników oraz czujników bezruchu.
Czy to dodatkowe wyposażenie, o którym pan wspomina, będzie przydatne? Czy podniesienie wieku, w którym można rozpocząć służbę ratownika, to dobry pomysł?
Doposażenie ratowników górniczych w dodatkowy sprzęt przekłada się bezpośrednio na zwiększenie bezpieczeństwa ich pracy. Trzeba pamiętać, że pracują w niezwykle trudnych warunkach spowodowanych np. zapyleniem lub ograniczoną widocznością. Z kolei podniesienie wymaganego wieku dla kandydatów na ratowników górniczych, jak i określenie minimalnego stażu pracy w danej specjalności w ruchu zakładu górniczego lub jednostce ratownictwa, powinno wpłynąć na ich efektywniejsze przygotowanie do pracy w warunkach bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia.
Kiedy będziemy mogli z pewnością stwierdzić, że zmiany przepisów się sprawdziły?
O dobrym skutku nowo wprowadzanych przepisów można będzie mówić dopiero po pewnym czasie ich stosowania. I to pod warunkiem, że stosowane będą rozsądnie, przez wszystkie strony zobowiązane do prowadzenia działań w górnictwie. Mam na myśli przedsiębiorców górniczych, pracowników kopalń i jednostek ratownictwa górniczego oraz przedstawicieli nadzoru górniczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dokładnie @RatownikCSRG. Jakby tak do każdego zastępu dodać ratownika medycznego, to by ich w całej Polsce chyba brakło, hi, hi. A tutaj mowa o osobach po KPP. A prezes Mirek znowu nie wie co mówi. U nas na zakładzie podobno tylko 5 osób idzie na szkolenie KPP, bo na tyle starczyło kasy. Co z innymi?
Oczywista oczywistość sz. panie prezesie.
Największy przekręt na kopalni to STACJA RATOWNICZA!Nie mówię to o gościach którzy są tam na stałe ale o tych dochodzących z innych odziałów! Kpina panowie zbierają dodatki za pracę którą nie wykonują...siedzą na swoich oddziałąch a kasę zbierają i to jest wina systemu,który powinien zostac zmieniony! Jesteś na stałe w stacji to ok masz dodatki, jesteś dochodzącym to miej te dodatki ale w przypadku kiedy jesteś na ćwieczeniach lub na akcji a nie gościu robi w przewozie za dysponenta a zbiera dodatki za ratownika górniczego.
Panie Prezesie. Co Pan mówi. Jaki ratownik medyczny? Ratownik ale nie medyczny. A to zasadnicza różnica. Proszę przeczytać rozporządzenie. Więcej rzetelności w wypowiedziach. Wstyd!