Polska była światowym liderem pod względem dynamiki wzrostu wydatków na B+R w latach 2008-2015 - wynika z opublikowanego niedawno raportu Global Innovation Index 2017. W European Innovation Scoreboard 2017 znaleźliśmy się jednak na czwartym od końca miejscu w UE.
W opublikowanym niedawno rankingu innowacyjności Global Innovation Index 2017 (GII 2017), który analizuje 127 gospodarek, Polska awansowała o jedną pozycję - z miejsca 39 na 38. Jednocześnie byliśmy światowym liderem, jeśli chodzi o dynamikę wzrostu wydatków na B+R przez firmy w latach 2008-2015 (wzrost o 212 proc.). W przypadku wzrostu wydatków krajowych Polska zajęła trzecie miejsce za Słowacją i Chinami (wzrost o 107 proc.).
W raporcie napisano, że w czasie kryzysu finansowego w latach 2008-2009 wydatki na badania i rozwój w poszczególnych krajach różniły się znacznie. - Niektóre kraje, jak Chiny, Indie, Meksyk, Rosja i Polska nie obniżyły wydatków w trakcie kryzysu, a po jego zakończeniu zintensyfikowały je. Podobny trend miał miejsce w przypadku wydatków przedsiębiorstw na B+R. W innych krajach w trakcie kryzysu nastąpił spadek wydatków na B+R zarówno krajowych, jak i przedsiębiorstw, ale po kryzysie wzrost ponad poziom notowany przed kryzysem - napisano.
Autorzy raportu wyjaśnili, że miało to miejsce w gospodarkach tradycyjnie dużo wydających na R+B, jak w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, czy Holandii, ale także w Chile i na Słowacji.
Natomiast w unijnym raporcie European Innovation Scoreboard 2017 (Europejska tablica wyników innowacji w 2017 r.) Polska zajęła 25 miejsce (na 28 krajów UE) spadając o dwie pozycje w porównaniu do ubiegłorocznego rankingu. Za nami znalazły się Chorwacja, Bułgaria i Rumunia. Mimo spadku, Polska została zakwalifikowana do grupy tzw. umiarkowanych innowatorów.
Partner w Crido Taxand Michał Gwizda zauważa, że w obu rankingach Polskę wyprzedzają m.in. Czechy, Estonia, Łotwa i Słowacja. Gorsze pozycje zajmują natomiast Chorwacja i Rumunia. Według niego w obu rankingach niekorzystnie wygląda też pozycja Polski pod względem liczby międzynarodowych zgłoszeń patentowych, które można uznać za miarę efektywności wykorzystania środków przeznaczanych na innowacje.
- Z perspektywy doradców wspierających firmy w rozwoju innowacyjności i pozyskiwaniu finansowania na działalność badawczo-rozwojową, rzeczywiście obserwujemy znaczny wzrost wydatków na B+R+I. Tym niemniej miłym zaskoczeniem jest informacja, że jesteśmy światowym liderem w dynamice tego wzrostu. To dobrze rokuje na przyszłość. Należy tylko zadbać o to, aby środki były wydatkowane w sposób, który w dłuższej perspektywie będzie realnie wspierał budowę innowacyjnej gospodarki - ocenia Gwizda.
Zwrócił uwagę, że mimo iż w ciągu ostatnich 5 lat Polska awansowała o 11 pozycji w ogólnej kategorii rankingu Global Innovation Index, jednak - jego zdaniem - nie we wszystkich aspektach sytuacja wygląda optymistycznie. - Pod względem efektywności wykorzystania nakładów ponoszonych na innowacje (wskaźnik Innovation Efficiency Ratio) Polska spadła w ostatnim roku o 9 miejsc (z 39 na 48), co praktycznie oznacza powrót do pozycji zajmowanej 5 lat temu (49) - wskazał partner w Crido Taxand.
Dodał, że w rankingu europejskim w ciągu ostatnich 5 lat ogólny wskaźnik innowacyjności dla Polski w porównaniu do średniej europejskiej wzrósł o 2 pkt. procentowe. W 2010 r. wynosił 52,8 proc. średniej unijnej, natomiast w 2016 r. wyniósł 54,8 proc.
- Podobnie jak w rankingu globalnym, w European Innovation Scoreboard Polska odnotowała spadek niektórych wskaźników cząstkowych, w szczególności w obszarze dotyczącym poziomu innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw oraz współpracy sektora MŚP z innymi podmiotami w zakresie innowacji - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.