Rosyjski państwowy monopolista kolejowy odmówił przewożenia towarów z Rosji do łotewskich portów - alarmują przedstawiciele przemysłu Łotwy, której gospodarka w dużym stopniu zależy od handlu tranzytowego.
Koleje Rosyjskie (RŻD) nie wyjaśniają przyczyn blokady swoim klientom - głównie w sektorze naftowym, węglowym i metali - podał portal reuters.com we wtorek (23 maja).
Na pytania agencji Reutera Rosjanie zapewnili, że nie wprowadzali żadnych restrykcji w odniesieniu do Łotwy.
Zdaniem wielu komentatorów ruch Rosji jest karą za blokowanie przez Łotyszy budowy gazociągu Nordstream 2.
Przypomnijmy, że wcześniej strona rosyjska kusiła łotewskie porty perspektywą intratnej współpracy przy skałdowaniu sprzętu i materiałów niezbędnych podczas inwestycji. Łotysze odmówili, twierdząc, że infrastruktura portów zostałaby wystawiona na operacje rosyjskich służb.
Według oficjalnych danych transporty z Rosji do portów w Rydzie i Ventspils zmalały aż o 90 proc. Żadne z pozostałych państw sprzeciwiających się gazociągowi nie odczuło podobnych trudności.
Przykładowo w pierwszej połowie maja tego roku przewieziono na Łotwę 45,7 tys. t towarów masowych (węgiel, metal, ruda), gdy za cały kwiecień wynik ten osiągnął 750 tys. t, a za marzec aż 1,2 mln t - podaje agencja Reutera.
Pytany o opinię premier Maris Kucinskis odrzekł, że nie ma żadnych dowodów na represyjny charakter poczynań kolei rosyjskich. Ministrowie spraw zagranicznych, energii i transportu Federacji Rosyjskiej nie odpowiedzieli na prośbę o skomentowanie sytuacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.