W poniedziałek, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, poznaliśmy nowe władze Górnika. Klubem nie kieruje już Jędrzej Jędrych, który zrezygnował z funkcji prezesa, wracając do rady nadzorczej. Nowym sternikiem zabrzan został Łukasz Mazur.
- Byłem współwłaścicielem i prezesem dużej firmy doradczej, z którą musiałem się rozstać. Ze sportem nie miałem wcześniej nic wspólnego, ale pomysł jest taki, że bierzemy biznesmena, który będzie profesjonalnie zarządzał klubem i drugiego biznesmena, który będzie sprzedawał usługi i wizerunek. Do tego bierzemy jeszcze sportowca, który jako dyrektor sportowy będzie się zajmował zespołem – dodaje prezes Mazur.
Jego najbliższym współpracownikiem w randze wiceprezesa klubu został Maciej Sowicki, także człowiek spoza branży piłkarskiej. On z kolei będzie odpowiadał za marketing i kontakty z mediami. Pochodzi z Wrocławia i kibicował wcześniej Śląskowi. Z Zabrzem łączy go tylko to, że z tego miasta pochodzi jego żona.
Dotąd obaj panowie byli anonimowi w piłkarskim środowisku. - Jednak w Stuttgarcie czy Frankfurcie zdaje egzamin model, w którym ludźmi zarządzającymi klubami są ludzie związani nie bezpośrednio z futbolem, ale z biznesem - podkreślił Michael Mueller, przewodniczący rady nadzorczej Górnika. Allianz najwyraźniej stawia na niemieckie wzorce. - Chcemy, aby klub był jeszcze bardziej nowoczesny. Dziś Górnik wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Jeśli chodzi o jego funkcjonowanie, osiągnęliśmy wspólnie wiele sukcesów. To po to zatrudniliśmy nowych ludzi, by klub zarabiał na siebie, był sprawnie działającym przedsiębiorstwem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.