Inwestorzy zagraniczni coraz częściej korzystają z oferty małych i średnich miast - uważają uczestnicy czwartkowego spotkania Regionalnych Centrów Obsługi Inwestora i Eksportera w Opolu. Podkreślają, że nadchodzi dobry czas dla regionów oddalonych od "wielkich ośrodków, jak Warszawa, Katowice czy Wrocław".
W ciągu ostatnich lat dzięki nowym inwestorom powstawało w regionie opolskim od 2,5 do 3 tysięcy nowych miejsc pracy rocznie.
- Wszystko wskazuje na to, że nadszedł dobry czas także dla regionów oddalonych nieco od wielkich ośrodków jak Warszawa, Katowice czy Wrocław - powiedział wicemarszałek województwa opolskiego Szymon Ogłaza.
Co przyciąga inwestorów do mniejszych ośrodków
Samorządowiec wskazywał także na potencjał, który czeka na potencjalnego inwestora w takich regionach jak opolski.
- Tereny przy dużych ośrodkach miejskich są już na wyczerpaniu. Tymczasem u nas na inwestorów czeka około 700 ha wolnej przestrzeni, a dzięki autostradzie A4 i bogatej sieci kolejowej, region ma doskonałe połączenia z europejskim systemem transportowym. Jeżeli do tego dodamy wykształconych, obytych ze standardami pracy w Niemczech i Holandii potencjalnych pracowników, to należy tylko oczekiwać sukcesów - podkreślił wicemarszałek.
Chcą Polaków mówiących językami obcymi
Zdaniem eksperta z firmy zajmującej się inwestorami zainteresowanymi lokalizacjami w Polsce coraz większe znaczenie mają tereny, gdzie nie tylko można znaleźć odpowiednie tereny z dostępem do infrastruktury, ale i wykwalifikowanych pracowników. Coraz częściej pracodawcy z zagranicy są zainteresowani zatrudnieniem w swoich zakładach na terenie Polski naszych rodaków znających język niemiecki lub języki państw skandynawskich.
Monika Zdrojek z departamentu rozwoju regionalnego Państwowej Agencji Inwestycji i Handlu za największy problem w ściąganiu kolejnych inwestorów uznała niedostateczny dostęp do szlaków komunikacyjnych.
Problem z komunikacją, ale popyt na studentów
- Jeżeli chodzi o kadrę obsługującą potencjalnych inwestorów, nie mamy czego się wstydzić. To jest grupa doskonałych fachowców. Gorzej sprawa wygląda z dostępem do terenów, które mogą zaoferować potencjalnym inwestorom. Widać to po decyzjach o lokalizacji kolejnych zakładów w ciągu autostrad A4 i A2. Jest to szczególnie ważne dla firm z branży motoryzacyjnej, elektronicznej czy biotechnologii. Widzimy jednak rosnącą potrzebę na specjalistów, których z kolei zapewniają ośrodki akademickie. To dobry prognostyk, bo świadczy o tym, że firmy zagraniczne są zainteresowane uruchomieniem w polskich filiach także działów badawczych, których praca pozytywnie wpływa na całą gospodarkę naszego kraju - powiedziała Zdrojek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.