Do połowy roku Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) rozdysponuje ok. 120 mln zł z 300-milionowej puli przeznaczonej w tym roku na różnego typu pożyczki dla firm, potrzebujących kapitału m.in. na rozwój i nowe projekty - szacuje prezes ARP Marcin Chludziński.
- Finansowanie zwrotne, czyli pożyczki na rozwój - przemysłowy, produkcyjny, innowacji - to ważny obszar naszej działalności. W tym roku nasz budżet w obszarze produktów finansowych to 300 mln zł. Szacujemy, że po drugim kwartale będziemy zaangażowani na kwotę ok. 120 mln zł - powiedział w czwartek PAP prezes, uczestniczący w IX Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
- Pozostanie nam jeszcze kilka miesięcy na to, by zrealizować nasze założenie finansowe, rzędu 300 mln zł. Ważne, aby były to dobre projekty - spłacalne, które dadzą dobry efekt i impuls rozwojowy - dodał Chludziński.
Pożyczki ARP trafiają m.in. na inwestycje w firmach (np. w nowe linie produkcyjne, produkty czy ekspansję na nowe rynki), ale mogą również być przeznaczone na wsparcie restrukturyzacji, by firmy mogły wkroczyć na ścieżkę rozwoju.
Instrumenty finansowe to jedno z adresowanych do przedsiębiorców narzędzi wsparcia, którymi dysponuje Agencja. Innym obszarem jej działania jest zarządzanie dwiema specjalnymi strefami ekonomicznymi: Euro-Park Mielec oraz Tarnobrzeska SSE Euro-Park Wisłosan - obie strefy mają w sumie ponad 50 podstref w całej Polsce.
Prezes oszacował, że w tym roku obie strefy co najmniej utrzymają ubiegłoroczny łączny wynik pod względem wartości nowych projektów inwestycyjnych - w minionym roku inwestorzy zadeklarowali łącznie w obu strefach bezpośrednie nakłady rzędu 2,5 mld zł. Obiecujący był także - zdaniem prezesa - początek 2017 r.
- Staramy się co najmniej utrzymać wynik z ubiegłego roku. Po pierwszym kwartale widzimy bardzo dużą dynamikę - strefa mielecka w pierwszym kwartale wydała najwięcej wśród polskich stref zezwoleń (na działalność w SSE - PAP). Cieszy nas, że 9 z 12 wydanych zezwoleń to zezwolenia dla polskich firm, z rodzimym kapitałem - powiedział PAP Chludziński.
Prezes uczestniczył w czwartek w jednej z sesji IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, poświęconej restrukturyzacji przedsiębiorstw. W debacie wskazał na rozwojowy aspekt restrukturyzacji, gdy służy ona nie tylko ratowaniu firm z problemami, ale również uczynieniu z nich wiodących graczy na swoich rynkach.
- To oczywiste, że trzeba inwestować i wspierać polskie firmy, na których często przedwcześnie postawiono krzyżyk - powiedział Chludziński, uznając za niezbędne wsparcie państwa dla procesów modernizujących gospodarkę. - Jedynie restrukturyzacje rozwojowe są najbardziej efektywne - powiedział prezes, oceniając, że w przeszłości przez wiele lat ARP przypominała "bankomat, który latami finansował jedynie trwanie, przetrwanie i wegetację" borykających się z kłopotami firm.
Wśród przykładów skutecznej restrukturyzacji, w której uczestniczyła ARP, prezes wymienił takie firmy firmy jak Ursus, Wuzetem i Przewozy Regionalne. - Ursus, dzięki udzielonej przez ARP pożyczce, stał się nie tylko liderem w segmencie ciągników i maszyn rolniczych, ale inwestuje także w innowacyjne branże takie jak elektromobilność, czego dowodem jest m.in. zaprezentowany podczas Hannover Messe elektryczny samochód dostawczy - podała w czwartek ARP w swoim komunikacie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.