Górnicy z kopalni w Azadszar w irańskiej prowincji Golestan, gdzie w środę (3 maja) doszło do wybuchu, w którym zginęło najpewniej 35 osób, ostro protestowali w niedzielę (7 maja) przeciw wizycie na miejscu prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego. Zaatakowany został jego samochód.
Jak podkreślają agencje, był to jeden z rzadkich aktów protestu wobec pochodzącego z powszechnych wyborów prezydenta Iranu. Wcześniej zapowiedział on, że powoła specjalną komisję, mającą wyjaśnić przyczyny tragedii w kopalni.
Gdy w niedzielę Rowhani (który zabiega o popularność w wyborach 19 maja) przyjechał na miejsce katastrofy, pokryci pyłem węglowym górnicy zaczęli kopać i bić pięściami opancerzony samochód terenowy, jakim poruszał się prezydent. Co najmniej jeden z nich wskoczył na dach pojazdu. Na nagraniach widać, jak w końcu stopniowo przyspieszając samochód zdołał przedrzeć się przez skandujący tłum górników rzucający kamieniami, a część górników udaje się za nim w pościg. Widać też, że policjanci w mundurach nie są w stanie ich powstrzymać.
- Boże, dopomóż! - krzyczy kobieta w czarnym czadorze za odjeżdżającym samochodem.
Państwowe media na początku ukryły incydent. Nagrania wideo przeciekły jednak do internetu.
Dotąd na powierzchnię wydobyto w sumie 26 ciał górników, spośród 35, którzy przebywali pod ziemią w momencie eksplozji na głębokości 1,4 km. Doszło do niej w środę około godz. 12.45 czasu lokalnego. Kopalnia węgla kamiennego, gdzie miał miejsce wybuch, zatrudnia ponad 500 osób.
Przyczyna katastrofy będzie dopiero wyjaśniana i do tego czasu kopalnia będzie wyłączona z eksploatacji, ale według kilku przedstawicieli władz eksplozja nastąpiła na skutek wybuchu silnika pojazdu transportowego przy wysokim stężeniu metanu. Do szpitali przetransportowano co najmniej 25 osób, które ruszyły na pomoc zasypanym i nawdychały się trującego gazu.
To nie pierwsza taka katastrofa w irańskim przemyśle wydobywczym. W 2013 roku 11 górników zginęło w dwóch wypadkach w kopalniach, w 2009 roku - 20. Winą za tego typu incydenty obarcza się często niezbyt rygorystyczne przestrzeganie zasad BHP oraz złe przygotowanie służb ratunkowych na terenach, gdzie prowadzi się wydobycie.
Iran rocznie zużywa ok. 2,5 mln ton węgla, na którym w dużej mierze opiera się przemysł stalowy kraju. W ubiegłym roku w irańskich kopalniach wydobyto ok. 1,7 mln ton węgla, a reszta potrzebnego surowca jest importowana.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.