Pewien pogodzony ze swym losem „rogacz”, wcześniej wróciwszy do domu, zastał żonę in flagranti ze znacznie młodszym kochankiem. Para znieruchomiała pod jego spojrzeniem, lecz on rzekł spokojnym głosem:
- Ależ nie przeszkadzajcie sobie, proszę bardzo, mną się nie krępujcie i dokończcie…
W tym momencie młodzieniec otrząsnął się z zaskoczenia i odparł:
- No, myśmy już właściwie skończyli, ale skoro pan tak nalega, to ja przyjdę jutro znowu…
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.