W portalu górniczym nettg.pl informowaliśmy, o wypadku śmiertelnym, który miał miejsce w środę (1 marca) w kopalni Bogdanka. Jak poinformowała Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego, konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok 41-letniego mężczyzny. Być może w ten sposób uda się ustalić przyczyny zgonu.
Postępowanie w sprawie prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie oraz prokuratura. W środę w kopalni przeprowadzono wizję. Obecnie trwają przesłuchania. W sumie mają one objąć kilkanaście osób.
„Pracownik bez oznak życia wraz z urobkiem wysunął się ze zbiornika retencyjnego 2fS na przenośnik PIOMA-1400 w chodniku załadowczym, na poziomie 900, gdzie został zauważony przez pracownika obsługi punktu wyładowczego zbiornika. Przed znalezieniem, poszkodowany wykonywał czynności sekcyjnego w ścianie strugowej 5/VII/385. O godz. 18.10 lekarz stwierdził zgon poszkodowanego” - na razie tyle ustalono, o czym można przeczytać na stronie internetowej WUG.
Portal nettg.pl dowiedział się, że ciało 41-letniego mężczyzny miało liczne obrażenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby to było tak: Ściana stoi, sekcyjny na chwilę wchodzi na przenośnik, np. by coś sprawdzić, poprawić, a tego się już nie dowiemy. Z ociosu obrywa się łata węgla i przywala górnika. Za chwilę rusza przenośnik ścianowy. Nikt nie widzi, że pod urobkiem leży nieprzytomny człowiek. Na przenośniku podścianowym pracuje kruszarka... Dalej są taśmy i zbiornik retencyjny.
@sztygar - zwali się całą winę na tego, kto się już nie obroni, tak jak w 100% przypadków. Jego ciało mogło jechać taśmami, gdy napędowi / obsługanci się zmieniali (mogło ich nie być pół godz.). Masz jakieś lepsze przypuszczenia? Jak inaczej górnik ścianowy mógłby trafić do zbiornika? Ktoś mu kazał czyścić bagno, które sam nafedrował?
@Paweł1990 Ale gadasz głupoty, z tym ze an 100% jechał taśma an 100% to jechało jego ciało już raczej bez oznak życia jak znalazł się na taśmie będąc w ścianie? I czemu wcześnie j nikt go nie widział na gumie? To pewni...nigdy nie zostanie wyjaśnione jak w większość takich przypadkach.
To jest tak samo jak na drogach A po co przepisy :-) Jakbyśmy mieli jechać zgodnie z przepisami to nigdy nie pojadymy Macie poplątane w łepetynach polacy Kto wam do tych łepetyn to wpoił żeby tylko łamać przepisy
@Grzess16 - nie wiem o której ten górnik zaczynał, a kiedy kończył pracę, nie wiem też czy aby na pewno wtedy ściana fedrowała, albo czy nie obowiązywał go skrócony czas pracy, ale fakt, że jechał taśmą jest niepodważalny, bo niby co górnik ścianowy mógł robić w zbiorniku? Miał chęć na zwiedzanie kopalni? Jazda na taśmach to nic nadzwyczajnego - robią to wszyscy, nie da się nie jechać taśmą po dniówce ścianowej. Zresztą teraz i tak WSZYSCY zwalą całą winę na niego, bo martwy się już nie obroni. R.I.P.
Sprostowanie Nie Łapa Mianowicie Chodziło O Lampę...
Rzeczy Samej Oczywistej Prawdziwej Właśnie Tak...Tylko Zaistniałą Sytuacją Mogło Dość Do Niewyjaśnionych Okoliczności Pracownika W Zbiorniku Mógł Również Podczas Owej Jazdy G Stracić Przytomność Lub Zgasła Mu Łapa No Po Trasie Są Wszelakie Niespodzianki Jak Łańcuch Rury I Inne Takie...A Więc Pomijając Wszytko Niech Spoczywa Spokoju Szczęść Boże..[*]
Do pawel 1990, skoro jesteś taki przewidywalny to wyjaśnij po co i w jakim celu owy górnik pracujacy w scianie jako sekcyjny, który o 12.15 zacza zmiane a zakonczyc ja mial 19.45 jechal tasma miedzy godz 16-17? Chcial uciec z pracy gdy fedrowala sciana? Zastanów sie co piszesz dzieciaku...
I po co ta cała sekcja zwłok? Niby jak górnik ścianowy mógł znaleźć się w zbiorniku? Jechał taśmą, WSZYSCY górnicy ścianowi i przodkowi jeżdżą taśmami. Pewnie wiele osób tego nie zrozumie, ale jak ktoś się tak naharuje jak górnik ścianowy to nie ma innej opcji - po prostu trzeba jechać gumą. A że przenośniki niedopuszczone do jazdy ludzi? Kogo to obchodzi?! Brązowe, niebieskie, zielone (w tym przypadku nie wszyscy) czy białe kaski non stop są 'podróżują' pasami. Tak było, jest i będzie dopóki ostatnia taśma w ostatnie kopalni będzie fedrować.