W kopalni LW Bogdanka w środę, 1 marca doszło do śmiertelnego wypadku – poinformował portal górniczy nettg.pl dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
O godz. 17:30 pod zbiornikiem na węgiel w chodniku załadowczym na poziomie 1026 m. znaleziono zwłoki 41-letniego mężczyzny.
Przybyły na miejsce lekarz o godz. 18:10 stwierdził jego zgon.
Na chwilę obecną nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną śmierci mężczyzny. Brak jest świadków, którzy mogliby pomóc wyjaśnić okoliczności. Trwa więc ustalanie przyczyn zdarzenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na drogach giną z brawury i głupoty ludzkiej a na kopalniach można zginąć niezależnie od własnej woli ale to żaden powód by zamykać kopalnie
Co to są DOGi ?
Do gostka o nicku łęczna - na dogach ginie w ciągu jednego dnia więcej ludzi, jak w ciągu roku w górnictwie. Proponuję, żeby zamknąć wszystkie drogi.
Niebezpieczna kopalnia,trzeba ja zamknąć