Koniec roku to bezsprzecznie czas podsumowań. Zwróciliśmy się o wskazanie takich „kamieni milowych” dla polskiego górnictwa do osób związanych z branżą. Nasi rozmówcy podzieli się z czytelnikami refleksjami, dotyczącymi najważniejszych wydarzeń w sektorze w mijającym roku.
WACŁAW CZERKAWSKI, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce:
Wśród najważniejszych wydarzeń na pierwszym miejscu wskazałbym na powstanie Polskiej Grupy Górniczej. Spowodowało to, że kopalnie zgromadzone w Kompanii Węglowej, które miały duże problemy finansowe – bo nie było wiadomo, czy będzie na wypłaty, czy nie – otrzymały swoją szansę. Póki co wygląda na to, że spółka ta spełnia swoje zadanie. Mało tego, mówi się ostatnio wiele o tym, że ma być ona jeszcze powiększona. Jest to póki co melodia na przyszłość, więc będziemy mogli o tym rozmawiać i to oceniać w przyszłym roku.
Drugie wydarzenie to notyfikacja programu dla górnictwa. Spowodowała ona, że odsunięto widmo upadłości spółek węglowych. Oczywiście ma ona także niewątpliwy minus. Zawarte w niej informacje mówią, że żywot kilku kopalń ma być zakończony. Jest to prawie 8 mld zł, ale nie na rozwój górnictwa, tylko na restrukturyzację polegającą na likwidowaniu kopalń. Rząd, co prawda broni się przed słowem likwidacja używając majstersztyków słownych. Fakty są jednak takie, że ten program jest bardzo groźny dla kilku kopalń. Bardzo bym chciał, żeby spełniło się to, co mówi rząd, że kopalnie, które są nawet tam wymienione, polepszą swoje wyniki i będą uratowane. Dwie kopalnie są już skazane. Mam tu na myśli Makoszowy i Krupiński. Działania wobec nich realizowane są zgodnie z planem notyfikacyjnym.
Trzecie jest chyba najbardziej pozytywne - to powrót koniunktury na węgiel. Z tego trzeba się cieszyć, bo to daje szansę na to, żeby górnictwo wyszło na prostą. Można próbować robić różne reorganizacje, restrukturyzacje, ale jeśli nie będzie „mody” i koniunktury na węgiel, to zawsze będą duże problemy i w przeważającej części będą one rozwiązywane kosztem pracowników. Miejmy nadzieję, że to już jest przeszłość i ta koniunktura utrzyma się w przyszłym roku. Tego możemy sobie życzyć na nadchodzące 12 miesięcy i tego, żeby ta restrukturyzacja górnictwa nie była realizowana kosztem pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dlatego tacy ludzie powinni przejsc na emeryture juz dawno, na takich stanowiskach lepiej sprawdzili by sie młodzi
Zdrajca i Judasz. Pozdrowienia przez kupę kamieni dla sprzedawczyka - z Krupka i Makoszów.
Po wywiadzie z baca pogorzelska dla DGP nie mam wątpliwosci ze ten pan to przyklad typowego gościa ktory z kopalnia powinien porzegnac sie 15 lat temu, niestety ale swoja wiedza nie nadaza ani za sytuacja ani za tym co aktualnie sie w gornictwie dzieje
Czerkawski nic nie znaczy w kręgach zwiazkowych dlatego jego zdanie brałbym w ogromny cudzysłów w końcu on nie patrzy na interes gorników a raczej na swój własny prestiz
Koniec roku tuż,tuż-a deputaty związkowcy mają w rzyci!!!!!!
Likwidacja makoszów i krupinskiego to najlepsze co mogło spotkac sektor wydobywczy
Jak nie uratujecie Makoszow I Krupinskiego to po was przyjdziemy,miliony ton do wydobycia a wy na to zezwalacie zeby na naszych oczach zamykac dochodowe kopalnie,powoli zaczynamy dzialac jako zaloga i bedzie sie dzialo.......
Ten pan to taki sam cwaniak jak reszta emerytów co po firmach robią. Nie wierze juz w ich knowania i wewnetrzne interesy
Skonczcie z tym deputatem, jest w gornictwie na co wydawac pieniadze
Czerkawski nic nie zrobił, ludzie jak go widza to sie smieja, idealny przyklad zwiazkowca ktory chce zeby gornictwo tylko "hulalo"
Skonczcie z tym deputatem, jest w gornictwie na co wydawac pieniadze
Panie Czerkawski centrale związkowe sprzedały Makoszowy i Krupińskiego jakby to był rząd PO to wszyscy stali by za tymi kopalniami murem a że to PIS to Solidarność i inni wypięli się na te kopalnie czterema literami. Byłym górnikiem zawsze stałem za kopalniami murem ale po tym co zrobiliście teraz nie oczekujcie ode mnie solidarności,
Terminy minęły ,co z deputatami dla emerytów.