Xstrata na nowo podgrzała spekulacje o fuzji z Glencore, prywatną firmą pośredniczącą w handlu surowcami. Prezes tego wydobywczego koncernu zasugerował, że połączenie dwóch firm mogłoby być korzystne - podała "Rzeczpospolita" omawiając publikacje "Financial Times".
Perspektywa fuzji dwóch firm, które mają wspólnego przewodniczącego rady nadzorczej, narastała od miesięcy. Xstrata parła do transakcji, by uzyskać efekt skali, natomiast Glencore chciał uzyskać dostęp do rynków kapitałowych.
– Gdy rynek rozważa różne możliwe opcje (dla Xstraty i Glencore), ta opcja na pewno powinna być brana pod uwagę – powiedział Mick Davis, prezes międzynarodowego koncernu wydobywczego z siedzibą w Szwajcarii. – Są wielkie zalety wykorzystania potencjału handlowego Glencore i scementowanie naszej relacji raczej by nam pomogło, niż zaszkodziło – dodał.
Glencore, z siedzibą w szwajcarskiej wiosce, niedaleko centrali Xstraty, ma 34-proc. udział w Xstracie i już sprzedaje część jej produkcji.
Spekulacje na temat fuzji nie milkną od czasu wejścia Xstraty na giełdę w 2002 roku. Wówczas ze struktury grupy zostały wyłączone australijskie i południowoafrykańskie aktywa węglowe Glencore. Davis zgodził się je odkupić po przejęciu niewielkiej szwajcarskiej firmy wydobywczej. W grudniu Glencore wyemitował obligacje zamienne za 2,2 mld dol., które przyciągnęły niektórych spośród największych graczy w branży wydobywczej. Emisja potwierdziła również, że firma chętnie widziałaby u siebie nowych akcjonariuszy.
Do testu dla fuzji dojdzie w przyszłym miesiącu, kiedy Glencore zdecyduje, czy odkupić od Xstraty kopalnię węgla Prodeco. Analitycy uważają, że jeżeli Glencore zrealizuje tę opcję, fuzja będzie mało prawdopodobna - napisała "Rzeczpospolita".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.