Prawdopodobnie w najbliższy czwartek (6 października) rozpoczną się negocjacje dotyczące sprzedaży kopalni Makoszowy. Poinformowała o tym Spółka Restrukturyzacji Kopalń, do której należy ten zakład. Jedynym oferentem, o czym informował portal nettg.pl, jest Kopalnia Węgla Kamiennego Siersza Sp. z o.o.
W komunikacie przesłanym do portalu nettg.pl, SRK przypomina, że oferta na zakup kopalni Makoszowy w Zabrzu, jako zorganizowanej części przedsiębiorstwa, wpłynęła do Spółki w przewidzianym terminie i spełnia wszystkie wymagania formalne.
Przetarg na sprzedaż kopalni został ogłoszony 5 września. Termin składania ofert upłynął 30 września. Zabrzańska kopalnia jest jedynym zakładem w SRK, który nadal wydobywa węgiel. Ze względu na straty ponoszone na jego sprzedaży otrzymuje dotację budżetową na ich pokrycie. Taką możliwość do końca 2018 r. dają przepisy unijne. Warunkiem przekazania dopłat do pokrycia straty produkcyjnej jest jednak likwidacja kopalni.
Na takie rozwiązanie nie chce jednak zgodzić się załoga i działające w Makoszowach związki zawodowe. Powołując się na porozumienie zawarte 17 stycznia 2015 r. z rządem Ewy Kopacz, na mocy którego kopalnia została przekazana do SRK przez Kompanię Węglową, strona społeczna upomina się o pozyskanie inwestora. Inwestor, zgodnie z prawem, musiałby jednak zwrócić pomoc publiczną przekazaną dotąd kopalni, a to niebagatelna kwota, wynosząca obecnie 206 mln zł.
Negocjacje z inwestorem dopuszczonym do kolejnego etapu postępowania, powinny zakończyć się do 20 października. Ewentualna umowa sprzedaży powinna być zawarta do końca tego roku. Będzie musiał ją zatwierdzić minister energii.
Jednym z kryteriów zatwierdzenia oferty będzie proponowana cena.. Majątek kopalni Makoszowy wyceniany jest na ok. 300 mln zł. Przedmiotem przetargu jest "zorganizowana część przedsiębiorstwa, w skład której wchodzą składniki materialne i niematerialne wykorzystywane do wydobycia, produkcji i zbywania węgla, w tym m.in. nieruchomości, grunty i budowle na powierzchni i w podziemnych wyrobiskach, a także maszyny, urządzenia i rozmaity sprzęt".
SRK szacuje, że zasoby operatywne węgla kopalni pozwalają na jej funkcjonowanie do ok. 2060 r. Inwestor powinien wykazać się uprawnieniami niezbędnymi do prowadzenia zakładu górniczego. Zobowiązany jest także do złożenia deklaracji kontynuowania dotychczasowej działalności kopalni, możliwości sfinansowania jej zakupu, działalności operacyjnej oraz inwestycji, a także gotowości i możliwości dokonania zwrotu (z odsetkami) wszelkiej pomocy publicznej przyznanej kopalni do dnia jej nabycia i sfinansowania osłon socjalnych, wynikających z ustawy górniczej, po dniu nabycia.
Kupujący będzie miał również obowiązek zawarcia z SRK porozumienia określającego zasady odpowiedzialności i trybu postępowania w sprawach o naprawienie szkód wywołanych ruchem zakładu górniczego, w tym szkód powstałych w wyniku reaktywacji starych zrobów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
rzad zrobił wsystko aby gornicy mieli bezpieczeństwo zapewnione, a co zrobiły dla nas zwiazki? Rozkradły co sie dało a teraz pisza wnioski o przeniesienie na inne kopalnie
no własnie nie do końca. Nie potrzeba nam tylu zwiazkowców na kopalniach nie ma ku temu najmniejszego powodu, dwa trzeba ograniczyc solidarnosciowców w dozorze bo to najwieksze menty
dwa, trzy zwiĄzki wystarczĄ na tym zakŁadzie pracy. takŻe zwiĄzki muszĄ byĆ ale wiĘcej nie trzeba. a jakie? to zaŁoga sama powinna siĘ okreŚliĆ...
Zgryźliwy ma racje
Górniku, to Ci się oczy dopiero otworzą, jak nie będziesz miał związkowców, życzę powodzenia...
hhhmmmm....czas pokaże
Mam nadzieje że ten inwestor kupi kopalnię bez tych oszołomów związkowych, bo to są szkodniki a nie związkowcy.