43-letni górnik zginął w należącej do KGHM kopalni Rudna Zachodnia w Polkowicach, gdzie w środę (14 września) doszło do silnego wstrząsu - poinformowała Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM Polska Miedź.
Do wstrząsu doszło około godz. 10.
- W rejonie zagrożenia znajdowało się 22 górników, 21 wydostało się na powierzchnię. Jeden z górników był poszukiwany - powiedziała Osadczuk.
W akcji poszukiwawczej brało udział 10 zastępów ratowniczych. Ciało górnika, który został zasypany w jednym z korytarzy kopalni, odnaleziono po trzech godzinach poszukiwań.
43-letni mężczyzna pracował w KGHM od 17 lat.
Osadczuk poinformowała, że w związku z tym zdarzeniem prezes KGHM Polska Miedź Krzysztof Skóra ogłosił trzydniowa żałobę.
- Oznacza to, że przez trzy dni nie odbędą się w KGHM żadne imprezy, a flagi zostały opuszczone na wszystkich oddziałach do połowy masztów - powiedziała Osadczuk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wyrazy glebokiego wspolczucia dla bliskich Niech spoczywa w spokoju
Ile to tych wypadków w ostatnim roku nastąpiło na tej kopalni?! Czyżby aż tak oszczędzało sie tu na bezpieczeństwie?!