Po sierpniowym przeglądzie możliwa jest rewizja w dół wzrostu PKB na ten i przyszły rok. Ministerstwo Finansów oczekuje PKB w tym roku na poziomie 3,8 proc. W przyszłym - zgodnie z założeniami do projektu budżetu na 2017 r. - ten wzrost ma wynieść 3,9 proc.
- W 2016 roku deficyt budżetowy jest w ryzach. Dane podatkowe są bardzo dobre. W związku z tym efektów spowolnienia na dane fiskalne, na wpływy podatkowe nie są widoczne. (..) Nasze oczekiwania są takie, że druga połowa roku będzie całkiem dobra" - powiedział w środę (27 lipca) dziennikarzom wiceszef MF Leszek Skiba.
Pytany, czy prognoza wzrostu PKB na ten rok na poziomie 3,8 proc. jest aktualna, odparł:
- W sierpniu przyjrzymy się jeszcze raz naszym prognozom na 2017 rok i naszym szacunkom na 2016 rok. Możliwa jest rewizja w dół wzrostu PKB na ten i następny rok - zaznaczył. - W związku z tym, że głównym źródłem spowolnienia są raczej inwestycje. W żadnym stopniu niewidoczne jest spowolnienie, jeśli chodzi o dynamikę spożycia indywidualnego. Oznacza to, że niższa dynamika PKB nie przekłada się na pogorszenie wpływów podatkowych. Tym samym deficyt (sektora finansów publicznych - PAP) na poziomie 3 proc. PKB nie jest zagrożony w przyszłym roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.