Amerykańskie parkiety zakończyły piątkową (27 maja) sesję umiarkowanymi wzrostami, inwestorzy nie zareagowali na oczekiwane w napięciu wystąpienie prezes Fed Janet Yellen. Drugi odczyt PKB USA za I kwartał okazał się być lekko poniżej oczekiwań, ale wyżej był niż poprzednio.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,25 proc. i wyniósł 17.873,22 pkt. To był najlepszy tydzień dla tego indeksu od marca.
S&P 500 wzrósł o 0,43 proc. i wyniósł 2.099,06 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,65 proc. do 4.933,50 pkt.
Liderami zwyżek były w piątek firmy telekomunikacyjne i banki, zniżkowały koncerny paliwowe. Spośród uczestników indeksu Dow najsilniej rosły akcje Goldman Sachs i UnitedHealth.
Na Nasdaq zyskiwały akcje m.in. Alphabet, Microsoft oraz Comcast. Lekko zniżkował Apple.
- Największy problem, który przed nami stoi, to niepewność związana z decyzjami Rezerwy Federalnej. Moim zdaniem, musimy zobaczyć bardziej wyraźne ożywienie w amerykańskiej gospodarce, żeby ludzie poczuli się na tyle pewnie, żeby kupować akcje i pchnąć je na nowe szczyty - powiedział Robert Pavlik, główny strateg rynkowy z Boston Private Wealth.
Po jastrzębich wypowiedziach z ostatniego tygodnia innych członków Fed, w centrum uwagi rynku znajdują się spekulacje o możliwych podwyżkach stóp procentowych jeszcze w czerwcu.
Prezes Fed Janet Yellen powiedziała w piątek, że podwyżki stóp procentowych w USA w nadchodzących miesiącach, biorąc pod uwagę poprawiającą się sytuację amerykańskiej gospodarki, mogą być właściwe.
- Ważne, że prezes Fed poparła zapisy z minutes i to, co ostatnio mówili inni członkowie Fed - powiedział Art Hogan, główny strateg rynkowy z Wunderlich Securities.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.