Kosztem ponad 15 mln euro międzynarodowa grupa Kirchhoff Automotive uruchomiła w swoim zakładzie w Gliwicach nową linię produkcyjną, gdzie z wykorzystaniem innowacyjnej technologii tłoczenia na gorąco wytwarzane są podzespoły dla motoryzacji. Pracę znalazło ponad 30 osób.
W poniedziałek (23 maja) przedstawiciele grupy Kirchhoff przedstawili szczegóły inwestycji i zaprezentowali nową linię. W sumie w ciągu minionych blisko 18 lat grupa zainwestowała w Polsce ok. 200 mln euro, a łączne zatrudnienie w polskich zakładach firmy w Gliwicach i Mielcu przekroczyło 1,5 tys. pracowników. Gliwicki zakład działa w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
- Dzięki nowej inwestycji nie tylko powstało kilkadziesiąt nowych miejsc pracy, ale wzrosło również znaczenie gliwickiego zakładu w grupie Kirchhoff oraz na światowej mapie producentów podzespołów w branży motoryzacyjnej. Obecnie coraz trudniej spotkać na drodze nowy samochód, w którym jakaś część nie zostałaby wykonana w gliwickich zakładach - powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor fabryki w Gliwicach Rafał Lechowski.
Nowa linia o długości 60 m mieści się w zmodernizowanej hali produkcyjnej o powierzchni ok. 15 tys. m kw. Służy do wytwarzania lekkich i sztywnych elementów o niewielkiej grubości, które stały się standardem w konstrukcjach samochodów. Są stosowane głównie do tych części auta, które wymagają dużej odporności na zderzenia, by zapewnić ochronę pasażerom.
Tego rodzaju komponenty mogą być wytwarzane tylko z użyciem technologii tłoczenia na gorąco, ponieważ wykorzystywana do tego stal nie ma odpowiedniej plastyczności przy tłoczeniu na zimno. Elementy są kształtowane w miękkim i plastycznym stanie, a później utwardzane w specjalnych matrycach. Surowe elementy są nagrzewane do temperatury 950 stopni Celsjusza, a w kolejnej fazie formowane w temperaturze 830 stopni. Później są schładzane w zamkniętych komorach.
Gliwicki zakład firmy Kirchhoff działa od ponad 10 lat. Wśród odbiorców jego produkcji są m.in. General Motors i Ford, a także grupa Volkswagena, w tym Audi i Skoda, a ponadto BMW, Daimler, PSA i Renault. Zakład dostarcza nie tylko pojedyncze elementy, ale również całe złożone zespoły. Np. dla aut osobowych w Gliwicach produkowana jest przednia i tylna podłoga, rama silnika, belki poprzeczne kokpitu, przednie pasy nadwozia, zderzaki oraz konstrukcje tylnego siedzenia.
Wszystko to powstaje w oparciu o procesy spawania, zgrzewania oraz zabezpieczenia powierzchni w procesie malowania kataforetycznego. Powierzchnia hal zajmowanych pod produkcję i logistykę w Gliwicach to prawie 30 tys. m kw. Zakład zatrudnia ponad 600 pracowników; w ubiegłym roku wartość sprzedaży produktów z tej fabryki przekroczyła 400 mln zł.
Przedstawiciele Kirchhoffa podkreślają, że spółka bierze udział w projektach związanych z samochodami przyszłości, stawiając na innowacyjne rozwiązania. Thorsten Gaitzsch, odpowiedzialny w grupie za technologie, wskazał na znaczącą rolę gliwickiej fabryki w rozwoju technologicznym grupy.
- Rozwój know-how i wiedzy w Polsce jest już na tak wysokim poziomie, że pozwala nam w gliwickim zakładzie wdrażać innowacyjne produkty ze stali i aluminium oraz procesy, takie jak tłoczenie na gorąco - wskazał Gaitzsch, podkreślając, że nowa linia produkcyjna w tej technologii została zaprezentowana publicznie po raz pierwszy.
Kirchhoff analizuje trendy w motoryzacji na najbliższe kilkanaście lat, chcąc wdrażać wiele innowacji w tej dziedzinie. - Z pewnością autonomiczny kierowca, digitalizacja pojazdów, samochód elektryczny, współużytkowanie aut, urbanizacja i redukcja emisji dwutlenku węgla - te zjawiska zadecydują o kształcie samochodów przyszłości i przez to również o naszych przyszłościowych produktach, stosowanych materiałach i procesach technologicznych - mówił Gaitzsch.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.