- Porozumienie zawarte w Kompanii Węglowej można oceniać tylko w kategoriach daleko idącego kompromisu. Trud tych długotrwałych negocjacji polegał na tym, że w zasadzie były one prowadzone aż z czterema stronami, czyli rządem, pracodawcami, inwestorami i bankami. Tu trzeba było wykazać się inteligencją i nie można było stosować chwytów takich jak pogotowie strajkowe, czy wyprawa do Warszawy - tak ocenił w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl porozumienie zawarte we wtorek (19 kwietnia) w KW Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
- Trudność negocjacji polegała także na tym, że na szali znajdowały się wynagrodzenia pracowników, bo czternastkę traktujemy jako wynagrodzenie, a nie premię. Oczywiście dotknęło to górników, którzy nie są niczemu winni, bo to nie oni spowodowali zapaść w górnictwie. Oni codziennie wykonują swoja ciężką pracę, i jak najbardziej należy się im za nią godna płaca. Jednak w tej wyjątkowej sytuacji musieliśmy negocjować w taki, a nie inny sposób - stwierdził związkowiec.
- Mam nadzieję, że to wyrzeczenie ze strony górników nie pójdzie na marne i w najbliższym czasie - jak przewidują wszystkie biznesplany - PGG zacznie funkcjonować na pełnych obrotach i co za tym idzie zacznie przynosić wymierne efekty w postaci dodatniego wyniku finansowego. Wtedy będzie można spłacać należności, które zostały po Kompanii Węglowej i już nikt nie będzie sięgał do kieszeni górników - powiedział Czerkawski, który odniósł się także do zapisanego w porozumieniu planu łączenia kopalń.
- Analizowano wszelkie możliwości, które dawały oszczędności w funkcjonowaniu spółki. Takie wyliczenia objęły też łącznie kopalń rudzkich, rybnickich oraz Piasta i Ziemowita. Skoro wszędzie szukaliśmy oszczędności, to przyjęliśmy także ten argument. Górnicy nie powinni tego odczuć, ale oczywiście mogą być jakieś perturbacje w sferach kierowniczych. No, ale każdy musiał coś oddać, by doszło do kompromisu, poza państwem, które dalej będzie egzekwować wszystkie należności publiczno-prawne. Musimy zauważyć, że nie poświęcono praktycznie żadnego podatku, nie zmniejszono żadnej daniny państwowej - zauważył wiceprzewodniczący ZZG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.