Drużyny z Polski, Czech i Białorusi znalazły się na podium międzynarodowego maratonu programistycznego Deadline24, którego finałem była zakończona w niedzielę (10 kwietnia) 24-godzinna rozgrywka w Katowicach. O zwycięstwie zdecydowały wiedza i umiejętności, ale także wytrwałość.
Finał maratonu rozpoczął się w sobotę w siedzibie Muzeum Śląskiego w Katowicach. Nieprzerwanie przez 24 godziny rywalizowały ze sobą trzyosobowe drużyny, wyłonione w drodze eliminacji spośród prawie 1,5 tys. uczestników z całego świata.
Pierwsze miejsce zajęła polska drużyna HoRyxoGon w składzie Marek Cygan, Przemysław Dębiak oraz Eryk Kopczyński. Drugie miejsce przypadło drużynie Charles University Legion z Czech, w skład której wchodzą Michal Danilak, Filip Hlasek oraz Jakub Zika. Trzecie miejsce wywalczyła drużyna z Białorusi pod nazwą Xeighdoughotiqueue, czyli Gienadij Korotkiewicz, Roman Udowiczenko oraz Siergiej Zgirowski.
Zawodnicy w 30 trzyosobowych zespołach zmagali się z zadaniami algorytmicznymi przygotowanymi przez zespół specjalistów z firmy Future Processing, która od ośmiu lat organizuje maraton. Poradzenie sobie ze skomplikowanymi programistycznymi wyzwaniami wymagało nie tylko wiedzy i biegłości w dziedzinie IT, ale także dużej kreatywności.
Pierwsze z trzech zadań dotyczyło handlu pomiędzy planetami w wielu układach planetarnych, z wykorzystaniem błyskawicznych połączeń pomiędzy nimi. Celem gry była maksymalizacja zysku za pomocą ograniczonej liczby agentów handlowych, którzy decydują o tym, czy dany zysk inkasować, czy przesłać go na inną planetę, co może spowodować jego pomnożenie.
Drugie zadanie było grą planszową - polegało na rywalizacji w ramach prostokątnej planszy. Drużyny były losowo dobierane w pary, aby toczyć pojedynki, w których punktowane było eliminowanie lub uszkadzanie jednostek przeciwnika. Trzecie zadanie było "polowaniem na dzikie krowy". Po ich złapaniu trzeba utworzyć hodowlę, a wygrywał zespół, który uzyskał najwięcej mleka. Zespoły mogły tu prezentować różne strategie: próbować wyprzedzić innych w szybkości łapania zwierząt, albo odebrać je siłą.
Marek Cygan ze zwycięskiej drużyny HoRyxoGon uznał postawione przed programistami zadania za bardzo ciekawe i rozbudowane.
- To duża wartość tego maratonu - skomentował.
Prezes Future Processing Jarosław Czaja ocenia, że dla programistów udział w tego typu zmaganiach to nie tylko przygoda.
- Mają okazję, poprzez rozwój swoich programistycznych umiejętności, do zmieniania świata i zrobienia czegoś naprawdę wartościowego. W Future Processing angażujemy się obecnie w takie obszary jak opieka zdrowotna, diagnoza medyczna czy monitoring miast, a zatem w wiele istotnych obszarów. Najlepsi inżynierowie mogą naprawdę mieć ogromny wpływ na to, co dzieje się teraz na świecie - uważa prezes.
Prezydent Katowice Marcin Krupa przypomniał, że stolica Górnego Śląska jest gospodarzem największej w Polsce imprezy w dziedzinie e-sportu: Intel Extreme Masters. Jego zdaniem maraton Deadline24 również należy do wizytówek regionu w tej sferze.
- Choć ten maraton jest o wiele trudniejszy, bo trzeba rozwiązać określone zadania, zastanowić się nad nimi, i ma się na to zaledwie 24 godziny - powiedział prezydent.
Do pierwszego etapu konkursu, który odbył się 28 lutego, zgłosiło się 1479 uczestników z kilkunastu krajów świata. W eliminacjach udział wzięli reprezentanci m.in. Polski, Niemiec, Czech, Rosji, Białorusi, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii, Chorwacji, Hiszpanii, Finlandii, Estonii, Chin, Egiptu, Indonezji, Nigerii, Brazylii, Bangladeszu i Indii. Organizatorzy podkreślają, że z roku na rok maraton Deadline24 cieszy się coraz większą popularnością. Wśród zawodników są eksperci z wiodących firm branży IT.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.