Powołany przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego zespół audytorów przedstawił wyniki przeglądu kopalń Kompanii Węglowej. W briefingu zorganizowanym 17 marca w siedzibie KW w Katowicach, uczestniczyli minister energii Krzysztof Tchórzewski, wiceminister Grzegorz Tobiszowski, prezes Kompanii Węglowej Tomasz Rogala oraz parlamentarzyści uczestniczący w audycie: senator Adam Gawęda i poseł Krzysztof Sitarski.
Zespół ekspertów kierowany przez senatora Adama Gawędę przez kilka tygodni szczegółowo analizował sytuację poszczególnych kopalń wchodzących w skład Kompanii Węglowej oraz politykę spółki w zakresie produkcji, sprzedaży, inwestycji i zatrudnienia. Eksperci, którzy pracowali na zlecenie Ministerstwa Energii społecznie, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia, wskazali na szereg przyczyn i zdarzeń, które skumulowane doprowadziły do obecnej, bardzo trudnej sytuacji Kompanii Węglowej.
Minister Krzysztof Tchórzewski wyjaśnił, że wątpliwości związane z metodą powołania nowego przedsiębiorstwa (Polskiej Grupy Górniczej) zdecydowały o nowatorskim podejściu do przeprowadzenia audytu.
- Widząc, że po ośmiu latach rządów naszych poprzedników górnictwo znalazło się w opłakanym stanie należało zdiagnozować przyczyny. To fakt, że gdy górnictwo generowało zyski pieniądze w formie dywidend były zabierane, a gdy było trudniej pomocy nie było. Drugą sprawą jest to, że transakcje pomiędzy kopalniami powodowały narastanie kłopotów. Stąd pomysł, nietypowy w dzisiejszych czasach, powołania w poszczególnych spółkach górniczych zespołów społecznych, którymi kierują ludzie wywodzący się z górnictwa i mający społeczny autorytet. Z tego powodu w Kompanii Węglowej zespołowi szefuje senator Adam Gawęda, a w jego składzie znalazł się poseł Krzysztof Sitarski - mówił minister energii.
Minister stwierdził, że po wysłuchaniu (wraz ze stroną społeczną) sprawozdania z prac zespołu jest zadowolony ze swojej decyzji o jego powołaniu.
Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii podkreślił z kolei, że intencją Ministerstwa, podczas tworzenia Polskiej Grupy Górniczej, nie jest tylko dosypywanie środków do budżetu spółki lecz to, by wreszcie uzdrowić górnictwo od strony efektywności zarządzania i innej jakości podejmowania decyzji. Takie myślenie leżało u podstaw decyzji o rozpoczęciu audytu.
- W momencie, gdy tworzymy PGG i prowadzimy rozmowy z inwestorami, startujemy już z wnioskami z audytu. Ten audyt staje się potwierdzeniem pewnych informacji, w jakiej sytuacji jest Kompania Węglowa. Warte podkreślenia jest, że to nie jedyna taka inicjatywa, bowiem na tej samej zasadzie trwają prace w JSW i KHW. To jest również pokazanie, że inaczej jakościowo podchodzimy do sytuacji w sektorze węgla kamiennego: z jednej strony analiza prowadzona przez fachowców związanych ze spółką, z drugiej upublicznienie tych informacji i przekazanie ich stronie społecznej, którą od samego początku zaprosiliśmy do dialogu i wspólnego budowania silnego sektora węgla kamiennego w Polsce - podkreślił wiceminister.
Jak zauważyli uczestnicy briefingu, audyt w Kompanii Węglowej pokazał potrzebę zmian. Nietrafione inwestycje, brak działań restrukturyzacyjnych i naprawczych, złe wykorzystanie zasobów kopalń oraz ogromne koszty firm obcych to główne przyczyny trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się obecnie Kompania Węglowa.
Złe wykorzystanie zasobów
Za najważniejsze, oprócz spadku cen węgla, eksperci uznali złe wykorzystanie zasobów kopalń wchodzących w skład KW, w tym nieskoordynowanie działalności eksploatacyjnej na pograniczu złóż sąsiadujących ze sobą zakładów. Przykładem jest m. in. eksploatacja prowadzona przez kopalnie Marcel i Jankowice w części marklowickiej. Eksperci stwierdzili także brak systemowych rozwiązań pozwalających na skuteczne i efektywne planowanie procesu produkcji, niską wydajność pracy i brak pełnego wykorzystania maszyn i urządzeń w kopalniach oraz brak ścian o dużej koncentracji wydobycia. Wskazano, że na 28 czynnych obecnie ścian wydobywczych, tylko z trzech uzyskiwane jest wydobycie powyżej 5 tys. t na dobę. Eksperci postulują, aby docelowo każda kopalnia dysponowała co najmniej jedną ścianą o wysokiej koncentracji wydobycia.
Za dużo stanowisk kierowniczych
W trakcie audytu stwierdzono także, że schematy organizacyjne w spółce są zbyt mocno rozbudowane. Skutkuje to zbyt dużą ilością stanowisk kierowniczych i dyrektorskich, zarówno w kopalniach, jak i centrali KW oraz zbyt dużą ilością działów nieprodukcyjnych. Komisja postuluje, aby uprościć strukturę, tak aby zarządzenie stało się efektywne. Członkowie komisji zwrócili także uwagę, że w kopalniach wciąż zatrudnionych jest ok. 600 osób posiadających uprawnienia emerytalne. Wielu pracowników nabyło je kilka lat temu, a rekordzista powinien przejść na emeryturę w 2001 r.
Nieprzemyślane inwestycje
W Kompanii Węglowej kuleje także planowanie inwestycji. Audytorzy zwrócili uwagę, że największe nakłady inwestycyjne w latach 2013-2015 wykonano w kopalniach nierentowanych, podczas gdy powinny odbywać się głównie w kopalniach i rejonach, które mają przed sobą perspektywę funkcjonowania. Audyt wykazał także, że często kierownictwo kopalń nie weryfikowało opłacalności inwestycji na etapie realizacji. Przykładem jest nietrafiona inwestycja połączenia kopalń Sośnica i Makoszowy, które następnie zostały rozłączone.
Za dużo usług obcych
Poważnym problemem, zdaniem audytorów, jest znaczący wzrost usług obcych wykonywanych w kopalniach. Zdaniem komisji, systemem zleconym należy wykonywać tylko specjalistyczny zakres robót, zaś roboty typowo górnicze powinny być powierzane pracownikom własnym lub alokowanym z kopalń o nadmiernym zatrudnieniu. Poważnym obciążeniem dla Kompanii Węglowej były w ostatnich latach usługi doradcze, które w latach 2011-2015 pochłonęły ok. 45 mln zł. Komisja wnosi o weryfikację firm obcych pod względem przydatności i kosztów zamówień.
Uporządkować sprzedaż węgla
Komisja zaproponowała także, by Kompania Węglowa zwiększyła nadzór nad własną siecią dystrybucji węgla oraz dokładnie zbadała zapotrzebowanie rynku krajowego w poszczególnych segmentach. Zdaniem audytorów potrzebne jest także uporządkowanie sprzedaży i odzyskanie rynku.
Audytorzy zwrócili uwagę, że poważnym błędem było odejście od kopalń zespolonych i Kompania Węglowa powinna kontynuować ten kierunek.
Tomasz Rogala, prezes Kompanii Węglowej zadeklarował, że wszystkie wnioski zostaną przeanalizowane, a konieczne zmiany wdrożone w życie. Zastrzegł jednak, że efektu nie będzie widać od razu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK