W trakcie czwartkowej (10 marca) sesji, m.in. przez decyzje Europejskiego Banku Centralnego (EBC) złoty stracił wobec euro, ale umocnił się wobec dolara - wskazują analitycy walutowi. Ok godz. 17.15 euro kosztowało 4,33 zł, a dolar 3,89 zł, a frank szwajcarski 3,93 zł.
Analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski zwrócił uwagę, że decyzja EBC o dalszym agresywnym luzowaniu polityki pieniężnej osłabiła euro, jedynie do czasu konferencji prasowej.
- W czwartek kurs EUR/PLN najpierw spadł do 4,29 zł czyli do najniższego poziomu od początku roku, jednak w kolejnych minutach systematycznie rósł, by po godzinie 16 znaleźć się na poziomie 4,32 zł - podkreślił.
Ekspert zwrócił uwagę, że euro zyskało wobec dolara, co przełożyło się na spadki kursu USD/PLN, który zaliczył dziś najniższy poziom w tym roku 3,88 zł.
- Pierwszą reakcję rynków diametralnie zmieniły słowa Mario Draghiego o tym, że ECB obecnie nie planuje już obniżać stóp procentowych oraz celowo unika deklaracji, że ich poziom nie ma dolnego limitu. Zdaniem Banku niższe stopy mogłyby mieć negatywny wpływ na europejski sektor bankowy. Tym samym, biorąc pod uwagę oczywistą zasadę rynków finansowych, że dyskontują one przyszłe wydarzenia, słowa Draghiego z konferencji prasowej pewnie znacznie ograniczą spekulacje o dalszym luzowaniu ECB, a co za tym idzie pomimo dzisiejszych agresywnych działań, w najbliższych tygodniach euro może stopniowo zyskiwać na wartości - dodał w komentarzu Zajkowski.
Jego zdaniem w najbliższych dniach możemy spodziewać się umacniania wspólnej waluty wobec złotego do 4,37 zł. Z kolei umacnianie się euro, powinno przełożyć się na umocnienie złotego wobec dolara do 3,86 zł, bądź nawet niżej.
Podobnie uważa analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko, który wskazał, że złoty w czwartek najpierw umocnił się do euro, by po konferencji szefa EBC się osłabić.
- W trakcie konferencji po posiedzeniu EBC prezes zaprezentował jednak obniżone prognozy makro dla Strefy euro oraz zapowiedział, iż dalsze obniżki stóp są mało prawdopodobne. W konsekwencji otrzymaliśmy, więc dość mieszany sygnał dla rynków. Z jednej strony EBC spełnił oczekiwania z technicznego punktu widzenia, równocześnie retoryka prezesa spowodowała realizację zysków przez dużą część rynku - dodał.
Według eksperta, decyzja EBC powinna utrzymać popyt na waluty rynków wschodzących.
- Z drugiej strony w kraju możemy obserwować powrót dyskusji nt. ewentualnych obniżek stóp przez RPP w wyniku reakcji na ruch ze strony EBC - ocenił Ryczko.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.