Zmieniamy górnictwo, zmieniamy regiony - pod tym hasłem przebiegała sesja plenarna XXV Szkoły Eksploatacji Podziemnej, największego w kraju spotkania nauki i praktyki górniczej. Obrady, mające miejsce w krakowskim hotelu Qubus, rozpoczęły się wczesnym popołudniem 22 lutego.
Sesję, a tym samym także obrady XXV SEP, otworzył dr Jerzy Kicki, przewodniczący komitetu organizacyjnego, który witając znakomitych gości nawiązał do bardzo trudnej sytuacji, w której znalazło się górnictwo.
- Świat cierpi na różne przypadłości, mamy do czynienia z kryzysem systemu kapitalistycznego, dla górnictwa niekorzystna jest sytuacja na światowym rynku surowców mineralnych. Towarzyszą temu rożne napięcia polityczne i kryzys, który z różnych stron zagląda nam w oczy. W języku chińskim słowo kryzys składa się z dwóch symboli. Pierwszy oznacza niebezpieczeństwo, drugi możliwości. I o tych możliwościach, poprawie efektywności górnictwa we wszystkich jego obszarach jest większość referatów podczas tej edycji Szkoły. Cieszę się, że w naszym gronie są także ci, których nazwać można decydentami, a którzy odpowiednio zarządzając firmami mogą mieć wpływ na zmianę sytuacji - dzielił się refleksją Jerzy Kicki.
Prof. Józef Dubiński, który poprowadził pierwszą sesję zgodził się z przedmówcą, że branża znajduje się w głębokim kryzysie, a bierne oczekiwanie na poprawę sytuacji niczego w tej sytuacji nie zmieni.
- Chcemy, żeby polskie górnictwo węglowe, rud metali, surowców niemetalicznych i surowców skalnych było efektywne i bezpieczne, działało zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju. Myślę, że jest to możliwe, i że tylko górnictwo zmieniające się w tym kierunku może zmieniać regiony. Górnictwo musi być dochodowe, aby poprzez odprowadzane podatki wspomagać swoje otoczenie. Wtedy będzie akceptowalne społecznie. Musimy mieć też świadomość, że górnictwo surowców mineralnych bazuje na zasobach nieodnawialnych, które za kilkadziesiąt lat się skończą. W tym kontekście gminy górnicze muszą inwestować w swoją przyszłość i taki jest sens ich współdziałania z górnictwem - zauważył profesor.
Pewien powiew nadziei na zmianę sytuacji branży wniosły referaty zaprezentowane podczas sesji. Andrzej Tor, wiceprezes Kompanii Węglowej ds. produkcji, mówiąc o działaniach poprawiających efektywność spółki wskazał, że na skutek ich wdrożenia Kompania zanotuje realne oszczędności.
- W środowisku górniczym głośno jest o procesie tworzenia Polskiej Grupy Górniczej i trudnej sytuacji finansowej Kompanii Węglowej, natomiast opinia publiczna ma mniejszą wiedzę o restrukturyzacji technicznej i organizacyjnej. Z tego powodu w Kompanii zdecydowaliśmy, że podczas tegorocznej Szkoły zaprezentujemy aż 26 referatów poświeconych inicjatywom o charakterze rozwojowym. Mam nadzieję, że udowodnią one, iż proces restrukturyzacji przebiega w Kompanii intensywnie i jest to spółka o dużym potencjale rozwojowym - mówił wiceprezes Tor.
Referat dotyczący wpływu funkcjonowania kopalni Przeciszów na środowisko zaprezentował Marek Uszko, wiceprezes Grupy Kopex. Tu optymistycznych akcentów było wiele: począwszy od minimalizowania oddziaływania kopalni na otoczenie założone już w fazie projektowej, poprzez zakładaną rentowność przedsięwzięcia po liczbę aplikacji o pracę, które już trafiają do starającego się o koncesję inwestora. Może właśnie w budowie nowych kopalń, opartych na nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych upatrywać należy przyszłości polskiego górnictwa węglowego?
Nad atrakcyjnością inwestycji górniczych w Polsce zastanawiała się prof. Joanna Kulczycka z IGSMiE PAN. Jej zespół przeanalizował sto ankiet skierowanych do kadry zarządzającej różnych szczebli przedsiębiorstw wydobywczych i poszukiwawczych, jak również do przedstawicieli firm konsultingowych, instytucji finansowych i naukowo - badawczych oraz administracji publicznej i organizacji pozarządowych.
W opinii ankietowanych Polska jest krajem bezpiecznym, w których nie ma przeszkód do inwestycji w górnictwo, aczkolwiek uregulowania prawne (procedury, przepisy) są niejasne dla ankietowanych i stanowią dużą barierę rynku wydobywczego. Dużym atutem inwestycyjnym polskiego sektora wydobywczego jest wysoko wykwalifikowana oraz kompetentna kadra pracownicza. W Polsce istnieje dużo obszarów do potencjalnego wydobycia kopalin, które nie są jeszcze zagospodarowane. Zniechęcającym aspektem inwestycyjnym jest trudność pozyskania wielu pozwoleń na realizację projektów, natomiast warunki technologiczne oraz rozwojowe są korzystnymi atutami inwestycyjnymi na rynku polskim.
W galerii: Sesja plenarna XXV Szkoły Eksploatacji Podziemnej. Kraków, 22 lutego 2016 r. (zdjęcia: Maciej Dorosiński - portal górniczy nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.