Minister rodziny, pracy i polityki społecznej odniosła się również do czwartkowego stanowiska NSZZ "Solidarność", w którym związek nie zgadza się na "ograniczenie wsparcia na pierwsze dziecko wśród rodzin najmniej zamożnych, przy jednoczesnym wsparciu dzieci w rodzinach najzamożniejszych".
- Bardzo chcielibyśmy, aby to wsparcie można było skierować i zaadresować do każdego polskiego dziecka. Są tu ograniczenia finansowe. I koszt takiego programu wzrósłby dwukrotnie, czyli to nie byłoby 22-23 mld (złotych) w skali roku, tylko jeszcze raz tyle. Ponieważ oczekiwanym efektem naszego programu ma być wzrost narodzin i zmiana tego modelu rodziny z dwa plus jeden na dwa plus dwa, wybraliśmy ten wariant, który zachęca rodziny do posiadania drugiego dziecka. Państwo polskie będzie brało udział w obniżeniu kosztów wychowania tego drugiego dziecka, ale mówimy też wyraźnie: pomagamy też rodzinom z jednym dzieckiem, rodzinom, które są w trudnej sytuacji materialnej, jeżeli spełnią kryterium dochodowe - mówiła.
"Roczna pomoc na jedno dziecko to jest 6 tys. zł. W skali 18 lat państwo polskie chce pomóc w wymiarze 108 tysięcy złotych. To jest naprawdę potężna pomoc, która będzie istotnym wsparciem dla rodzin wielodzietnych, dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem, dla rodzin z dwójką dzieci" - dodała.
NSZZ Solidarność wskazywała w opinii do projektu "Rodzina 500 plus", że wprowadzenie kryterium dochodowego uprawniającego do świadczenia z programu 500+ zaprzecza powszechności tego rozwiązania; tylko 31 proc. rodzin otrzyma 500 zł na pierwsze dziecko.
Program "Rodzina 500 plus" ma zacząć działać od 1 kwietnia. Zakłada przekazywanie nieopodatkowanych 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, bez dodatkowych warunków. Rodziny o niskich dochodach otrzymać mają wsparcie także na pierwsze dziecko.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.