Już od godziny 13:00 w poniedziałek (5 października) pod kopalnią Brzeszcze zbierał się tłum protestujących. Kilka tysięcy górników ze wszystkich śląskich kopalń przyjechało pod zakład górniczy, aby upomnieć się o realizację porozumienia, które rząd Ewy Kopacz zawarł 17 stycznia br. z przedstawicielami Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
Obok kluczowego postulatu dotyczącego utworzenia Nowej Kompanii Węglowej w porozumieniu znalazły się takie kwestie, jak znalezienie inwestorów dla kopalń Brzeszcze i Makoszowy, stworzenie i realizacja Kontraktu dla Śląska, czy rozwiązanie problemów Bumaru Łabędy. Jak podkreślali związkowcy żaden z tych punktów nie został zrealizowany.
Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 14. Wśród przemawiających pod kopalnią do górników i mieszkańców Brzeszcz byli: Stanisław Kłysz, przewodniczący Solidarności w kopalni Brzeszcze, Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność, Dominik Kolorz, przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, Bogusław Ziętek, szef Sierpnia' 80, Beata Szydło, kandydatka PiS na stanowisko premiera, Paweł Kukiz, przewodniczący Ruchu Kukiz'15, Henryk Moskwa, przewodniczący OPZZ oraz Tomasz Kalita, kandydujący do Sejmu z listy Zjednoczonej Lewicy.
Wszyscy zabierający głos zgodnie podkreślali, że polskie górnictwo należy ratować, a za jego obecną kondycję rządzących należy rozliczyć 25 października przy urnach wyborczych.
Na początku wiecu organizatorzy przypomnieli, że manifestacja ma pokojowy charakter i apelowali o zachowanie porządku podczas jej przebiegu. Podczas głośnego przemarszu protestujących ulicami Brzeszcz - Ofiar Oświęcimia i Kościuszki nie doszło do żadnych incydentów.
W galerii: Demonstracja przed kopalnią Brzeszcze, 5 października 2015 r. (zdjęcia: Maciej Dorosiński - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.